Pijany niedźwiedź i bezczelny wilk, czyli… bieszczadzkie opowieści Kazimierza Nóżki

Kazimierz Nóżka z Agą, Lesiem i Grzesiem (fotomontaż) /Fot. Archiwum Kazimierza Nóżki


Reklama

Dalsza część artykułu znajduje się poniżej reklamy

Jak pachną „miśki”? Czy mistrzami kamuflażu mogą być ogromne żubry? Po czym poznać kotożbika? Odpowiedzi na te oraz wiele innych pytań można poznać w wydanych ostatnio opowieściach Kazimierza Nóżki. Leśniczy z Polanek, który zasłynął obroną niedźwiedziej rodziny przed wilczą watahą, zdradza też dalszy ciąg tej poruszającej historii…

Kazimierz Nóżka z Nadleśnictwa Baligród spotyka niedźwiedzie średnio… 3 – 4 razy w miesiącu, co uwiecznia na unikalnych zdjęciach oraz filmach. Swoim „podopiecznym” nadaje imiona. Jak je rozróżnia? –  Jeden jest ładniejszy, inny brzydszy. Jeden grubszy, inny chudszy – tłumaczy leśniczy. – Pojawił się np. miś z charakterystyczną brodą – zupełnie niepodobny do innych. Nazwaliśmy go Broda. Innego ochrzciłem Borysek. Kolejnego Maciuś…. Potężny samiec otrzymał imię Tata – wylicza. Szczególny sentyment ma do niedźwiedzicy Agi. To właśnie ją i jej młode: Grzesia i Lesia uratował przed atakiem wilków, co uwiecznił na poruszającym filmiku.

Dziś Lesio i Grzesio nie przypominają małych szarych kulek sprzed blisko dwóch lat. Mimo to leśniczy doskonale potrafić rozróżnić niedźwiadki, które podążają już własną drogą.

Mama Lesia i Grzesia – Aga ma już kolejne młode, a życie niedźwiedziej rodzinki wciąż dokumentuje na swoich filmach Kazimierz Nóżka. Efekty jego pracy można zobaczyć na profilu fb Nadleśnictwa Baligród, które prowadzi wraz z Marcinem Sceliną. Świat jedynego w Polsce leśniczego, który przyjaźni się z niedźwiedziami, dokładniej poznamy też w wydanej niedawno książce „Niedźwiedzica z Baligrodu i inne historie Kazimierza Nóżki”. Niesamowite historie zebrał Marcin Szumowski, dziennikarz i pasjonat przyrody.

Niedźwiedzie to nie misie przytulanki

Obcując na co dzień z bieszczadzką przyrodą, leśniczy z Polanek poznał ten świat ze strony niedostępnej zwykłemu turyście. W końcu komu zdarzyło się na żywo obserwować harce małych „miśków” z ich mamą, przemawiać do nich, czy mieć wątpliwą przyjemność… nadepnąć na łapę śpiącej niedźwiedzicy. Pan Kazimierz wie o tych drapieżnikach niemal wszystko – łącznie z tym jak pachną a nawet jak zachowują się pod wpływem „procentów”. Choć ma do nich słabość, nigdy nie nazywa ich „miśkami”. – To niedźwiedzie, drapieżniki, tak samo niebezpieczne jak lwy czy tygrysy. Jeśli będą chciały, to zabiją cię jednym uderzeniem łapy. Ludzie myślą, że to takie misie z wieczorynki, dobroduszne grubaski, które chłepczą miód i przed spaniem piją szklankę mleka. I z takim przekonaniem przyjeżdżają w Bieszczady – mówił Marcinowi Szumowskiemu. – Dla mnie niedźwiedź zawsze pozostanie niedźwiedziem i nie buduję błędnego przekonania, że mam w lesie misie przytulanki.

Przygody drwali, gajowych i smolarzy

Świat słynnego leśnika nie kończy się tylko na futrzastych znajomych o pokaźnych gabarytach. Są w nim też przemykające jak duchy rysie, majestatyczne żubry, zwinne wydry, kuny czy skryte żbiki. Nie brak i fascynujących wilków, które również potrafią zaskoczyć. Jak choćby bezczelny osobnik, który z jednej ze wsi zrobił sobie… supermarket.

ksiazka niedzwiedzica-z-baligrodu-i-inne-historie-kazimierza-nozki-2

Intrygujące opowieści, którymi leśnik się podzielił, a których nie chcemy do końca zdradzać, dotyczą jednak nie tylko fauny i flory, ale też mieszkających tu ludzi. Pan Kazimierz przytacza przedziwne przygody miejscowych drwali, gajowych czy smolarzy, a także uchyla rąbka swojego domowego świata u boku kochającej żony. Wszystko to okraszone setką unikalnych zdjęć.

Z pewnością będzie to wspaniała lektura nie tylko dla miłośników Bieszczadów i nie tylko na wakacje!

Więcej o Kazimierzu Nóżce w artykule:
Leśniczy, co z niedźwiedziami się brata

Kazimierz Nóżka – urodził się, mieszka i pracuje w Bieszczadach. Leśniczy leśnictwa Polanki z ponad 40-letnim doświadczeniem. Znawca, tropiciel i dobry duch bieszczadzkich niedźwiedzi. Jego krótkie filmy o bieszczadzkiej przyrodzie, zamieszczane w Internecie, biją rekordy popularności.

Marcin Szumowski – warszawiak, dziennikarz telewizji Polsat, autor cyklu programów „Tajemnice Kniei”, „EkoPolska” oraz dokumentów, m.in. „Niedźwiedź Wojtek”, „Strach czai się w lesie”. Pasjonat przyrody. Zakochany w Bieszczadach i przyrodzie Karpat.

 


Porozmawiajmy o Bieszczadach!
Dołącz do grupy Bieszczady.Land na Facebooku



Zostań patronem portalu Bieszczady.Land

Bądź na bieżąco!
Zapisz się na nasz bezpłatny newsletter.