Solina: atrakcje, noclegi, kamery online | Co robić nad Soliną?

Solina

Widok na Jezioro Solińskie / fot. Fotolia.com

Solina – atrakcje nad Jeziorem Solińskim i najlepsze noclegi. Dowiedz się, co robić i sprawdź widok z kamer online. Zaplanuj niezapomniany wyjazd!

Solina, perła Bieszczadów, zaprasza do świata, gdzie zielone wzgórza schodzą do lśniących wód Jeziora Solińskiego. Odkryj tajemnice gigantycznej zapory, ciesz się wodnymi atrakcjami i zanurz w niezwykłej bliskości z naturą. Ta oaza spokoju oferuje coś dla każdego – od leniwego relaksu na plaży po ekscytujące przygody na łonie przyrody.

Najczęściej zadawane pytania o Solinie (FAQ)

Co warto zobaczyć w Solinie?
W Solinie przede wszystkim warto zobaczyć monumentalną zapora wodną na Jeziorze Soliń


Reklama

Dalsza część artykułu znajduje się poniżej reklamy

Kiedy wymienić kask rowerowy

Kiedy wymienić kask rowerowy? Sprawdź, czy Twój Cię ochroni

Kask rowerowy ma swoją datę ważności – sprawdź, jakie są oznaki zużycia i kiedy koniecznie trzeba go wymienić, nawet jeśli wygląda dobrze.

Nowy żołnierz ebook

Nowy żołnierz: Służba w epoce dronów, sztucznej inteligencji i cyberwojny

Ten przewodnik to kompendium wiedzy o tym, jak rozwijać kompetencje, które już dziś zmieniają oblicze armii. Dzięki lekturze ebooka zyskasz wskazówki do świadomego rozwoju umiejętności, które mogą zaprocentować zarówno w mundurze, jak i poza nim.

Kup ebook

skim – najwyższą tamę w Polsce, z której roztacza się wspaniały widok na okolicę. Koniecznie trzeba także odwiedzić Jezioro Solińskie (zwane Bieszczadzkim Morzem) i przespacerować się po solińskim deptaku pełnym kramów z pamiątkami. Dodatkowymi atrakcjami są rejsy statkiem wycieczkowym po jeziorze oraz kolejka gondolowa na górę Jawor zakończona platformą widokową. Nie brakuje również malowniczych punktów widokowych – np. w pobliskim Polańczyku czy na szczycie zapory – skąd można podziwiać panoramę zalewu i Bieszczad.

Jak dojechać do Soliny i gdzie zaparkować?
Do Soliny najwygodniej dojechać samochodem lub autobusem. Samochodem można dotrzeć drogą wojewódzką nr 895 – zarówno od strony Polańczyka (od zachodu), jak i od strony Uherzec Mineralnych i Leska (od północy, przez drogę nr 84 z Sanoka). Z dużych miast kursują także autobusy bezpośrednie (np. wakacyjne linie z Krakowa, Rzeszowa, Warszawy) oraz lokalne busy z Sanoka czy Ustrzyk Dolnych. W Solinie dostępne są liczne parkingi płatne: najbliżej zapory znajdują się parkingi dzienne (w sezonie koszt ok. 20–25 zł za dzień, lub ~5 zł/godz.), które jednak szybko się zapełniają latem. Można też skorzystać z większego parkingu na wjeździe do Soliny od strony Polańczyka lub z parkingu w centrum Soliny oddalonego o około 1–1,5 km od zapory – często tańszego i z większą liczbą miejsc. W sezonie warto przyjechać wcześnie rano, by bez problemu znaleźć miejsce do parkowania.

Jakie są najlepsze atrakcje nad Soliną?
Największą atrakcją Soliny jest Zapora Solińska i utworzone przez nią Jezioro Solińskie. Do najlepszych atrakcji należą spacer po koronie zapory (szczególnie widowiskowy o zachodzie słońca) oraz rejsy statkiem wycieczkowym po jeziorze, podczas których można podziwiać malownicze zatoki i wysepki zalewu. W ostatnich latach hitem stała się kolej gondolowa PKL na górę Jawor, która wwozi turystów na platformę widokową z zapierającą dech panoramą okolicy. Dla spragnionych wrażeń dostępne są też plaże i kąpieliska nad Soliną, wypożyczalnie sprzętu wodnego (kajaki, rowerki wodne, SUP) oraz rodzinne atrakcje, jak park rozrywki przy górnej stacji kolejki. Warto również odwiedzić uzdrowisko Polańczyk po drugiej stronie jeziora, skąd roztaczają się piękne widoki i gdzie działa wiele atrakcji sezonowych (koncerty, festyny, sporty wodne).

Jakie aktywności wodne można uprawiać?
Jezioro Solińskie to raj dla miłośników wody. Można tu uprawiać żeglarstwo – na jeziorze działają przystanie żeglarskie, szkółki i wypożyczalnie żaglówek, a regularnie odbywają się regaty. Bardzo popularne są kajaki – dostępne są spływy zorganizowane oraz wypożyczalnie kajaków, dzięki którym można eksplorować liczne zatoki zalewu. Przy większości plaż i ośrodków wypoczynkowych wypożyczymy rowerki wodne (pedaliny), idealne na rekreacyjne pływanie całą rodziną. Coraz modniejsze staje się SUP (stand-up paddle), czyli pływanie na desce z wiosłem, co pozwala spokojnie podziwiać brzegi jeziora. Latem funkcjonują wyznaczone kąpieliska strzeżone, gdzie można bezpiecznie popływać. Wędkarze również znajdą zajęcie – jezioro obfituje w ryby (szczupaki, okonie, sandacze i inne), a z odpowiednim zezwoleniem można tu wędkować nawet z łódki. Dla bardziej zaawansowanych dostępne jest także nurkowanie (poza strefą przy zaporze) – jezioro skrywa pod wodą zatopione wsie, co czyni nurkowanie atrakcyjnym i pełnym tajemnic (zimą bywa praktykowane nawet nurkowanie podlodowe przy dobrej widoczności).

Gdzie najlepiej nocować nad Soliną?
Baza noclegowa nad Soliną jest bardzo bogata i zróżnicowana. Najwięcej opcji noclegu oferuje Polańczyk – uzdrowiskowa miejscowość nad jeziorem, gdzie znajdziemy hotele, pensjonaty, apartamenty i ośrodki wypoczynkowe (często z pięknym widokiem na wodę). W samej Solinie, tuż przy zaporze, również znajdują się pensjonaty, domy wczasowe i pokoje gościnne, choć jest ich mniej niż w Polańczyku. Bardzo popularne są domki letniskowe do wynajęcia w okolicznych wsiach (Solina, Zawóz, Wołkowyja, Teleśnica) – to świetna opcja dla rodzin i grup, ceniących niezależność. Dla miłośników natury i tańszego wypoczynku dostępne są pola namiotowe i kempingi nad brzegami jeziora (m.in. w Polańczyku na cyplu, w Wołkowyi czy przy Solinie). Można tam rozbić namiot lub zaparkować kampera w otoczeniu przyrody. W sezonie letnim (lipiec-sierpień) warto rezerwować nocleg z wyprzedzeniem, bo Solina cieszy się ogromnym zainteresowaniem i najlepsze miejscówki szybko się zapełniają.

Jakie są warunki pogodowe w różnych porach roku?
Solina leży w górskim regionie Bieszczad, więc pogoda zmienia się tu wraz z porami roku dość wyraźnie. Lato(czerwiec–sierpień) jest ciepłe i najbardziej sprzyja wypoczynkowi nad wodą – temperatury dzienne często sięgają 25–30°C, noce są przyjemnie chłodne, a temperatura wody w jeziorze latem zwykle pozwala na kąpiele. Trzeba jednak pamiętać, że latem mogą występować burze i ulewy, dlatego zawsze warto obserwować prognozy (burza nad jeziorem może być niebezpieczna dla żeglujących). Jesień (wrzesień–listopad) bywa bardzo malownicza – wrzesień często jest jeszcze dość ciepły (15–20°C w dzień) i pogodny, idealny na spokojne zwiedzanie, zaś październik przynosi chłodniejsze dni i piękne kolory lasów wokół Soliny. Listopad jest już znacznie chłodniejszy i bardziej deszczowy. Zima (grudzień–luty) w Solinie jest mroźna i śnieżna – temperatury często spadają poniżej zera, a okolica pokrywa się grubą warstwą śniegu. Jezioro Solińskie w najzimniejsze miesiące potrafi częściowo zamarznąć (choć pokrywa lodu nie zawsze jest na tyle gruba, by chodzić po jeziorze!). Zimą wiele atrakcji wodnych jest niedostępnych, ale można korzystać z uroków zimowych Bieszczad, np. wędrówek na rakietach śnieżnych czy kuligów organizowanych w okolicy. Wiosna (marzec–maj) przynosi odwilż i budzącą się przyrodę – śniegi topnieją w marcu, podnosząc poziom wody w jeziorze. Kwiecień bywa kapryśny (przeplata ciepłe dni z chłodnymi i deszczowymi), a w maju zwykle robi się już zielono, kwitną kwiaty i temperatury sięgają 15–20°C. Wiosną i jesienią pogoda może zmieniać się szybko, więc warto mieć ubrania na różne warunki. Górski klimat Soliny oznacza, że nawet latem przydadzą się wieczorem cieplejsze okrycia, a zimą – solidne obuwie i odzież chroniąca przed wiatrem. Zawsze przed podróżą dobrze jest sprawdzić aktualną prognozę dla Soliny, aby odpowiednio spakować rzeczy.

Czy można sprawdzić widok na żywo z kamer internetowych?
Tak, Solina ma dostępne kamery internetowe na żywo, dzięki którym można podejrzeć aktualny widok na jezioro i okolicę w czasie rzeczywistym. Kilka kamer jest zainstalowanych w kluczowych punktach: np. kamera skierowana na zapora w Solinie (pokazująca korpus zapory i fragment jeziora), kamera na przystań i taflę Jeziora Solińskiego, a także kamera panoramiczna na górze Jawor przy stacji gondoli (obejmująca szeroki widok na zalew i góry). Transmisje z tych kamer można znaleźć na stronach lokalnych i turystycznych – oficjalna strona gminy Solina (eSolina.pl) prowadzi sekcję z kamerami online, podobnie serwisy typu Bieszczady.live czy WebCamera.pl udostępniają streaming znad Soliny. Dzięki tym kamerom z łatwością sprawdzimy aktualną pogodę nad Soliną, zachmurzenie, widoczność czy nawet ruch turystyczny (np. czy na zaporze są tłumy). To świetny sposób, aby przed wyjazdem podejrzeć na żywo, jak wygląda okolica – zobaczyć, czy świeci słońce, jaka jest fala na jeziorze, czy też podziwiać wschód lub zachód słońca nad wodą prosto z domu.

Najważniejsze atrakcje w Solinie

Solina słynie z jeziora i zapory, które są centralnym punktem wszystkich atrakcji. Zapora Solińska to prawdziwy symbol regionu – ma 82 m wysokości i aż 664 m długości, co czyni ją najwyższą i jedną z najpotężniejszych zapór w Polsce. Spacer po koronie zapory dostarcza niesamowitych wrażeń: z jednej strony widać rozległe Jezioro Solińskie otoczone zielonymi wzgórzami, z drugiej – kilkudziesięciometrową przepaść betonowej ściany i niżej położone Jezioro Myczkowskie. Przy dobrej pogodzie z zapory dostrzeżemy nawet szczyty dalszych pasm Bieszczad.

Sama zapora szczególnie efektownie prezentuje się wieczorem, gdy jest podświetlona – tworzy to klimat idealny na romantyczny spacer.

Korona zapory nocą / fot. Aneta  Jamroży

Korona zapory nocą / fot. Aneta Jamroży

Zapora solińska nocą / fot. Aneta  Jamroży (Solina)

Zapora solińska nocą / fot. Aneta Jamroży

Co więcej, zapora to nie tylko punkt widokowy: w sezonie można zwiedzać jej wnętrze z przewodnikiem. Taka wycieczka (trwająca ok. godzinę) prowadzi przez tunele wewnątrz tamy i hale hydroelektrowni, gdzie można poznać tajniki jej działania oraz poczuć monumentalną skalę konstrukcji od środka.

Wnętrze zapory w Solinie / fot. Marcin Grabski/cc/flickr.com (Solina)

Wnętrze zapory w Solinie / fot. Marcin Grabski/cc/flickr.com

To wyjątkowa atrakcja edukacyjna dla miłośników techniki (warto pamiętać o cieplejszym ubraniu – wewnątrz zapory panuje stała temperatura ok. 6–7°C). U stóp zapory znajduje się Informacja Turystyczna i kasy biletowe na zwiedzanie elektrowni, a tuż obok – pomnik upamiętniający budowniczych tamy.

Zapora w Solinie zimą / Fot. Aneta Jamroży

Drugim obowiązkowym punktem jest oczywiście Jezioro Solińskie. Można podziwiać je z brzegu, ale najlepiej doświadczyć rejsu po jeziorze. W Solinie (przy zaporze) działa port „Biała Flota”, skąd w sezonie codziennie wypływają statki wycieczkowe zabierające turystów w godzinne rejsy po najciekawszych zakątkach zalewu. Taki rejs to okazja, by zobaczyć z bliska zatoki i półwyspy Jeziora Solińskiego, usłyszeć od przewodnika ciekawostki (np. o zatopionych wsiach, nazwach poszczególnych miejsc) i po prostu zrelaksować się na pokładzie podziwiając widoki. Oprócz dużych statków pasażerskich można też wynająć mniejsze łódki lub skorzystać z taksówek wodnych, które wożą turystów między Soliną a Polańczykiem. Na jeziorze rozsiane są przystanie i mariny – jedna z większych jest w Polańczyku (na cyplu), inna w miejscowości Rajska i Teleśnica. Rejs o zachodzie słońca po Solinie to niezapomniane przeżycie fotograficzne, gdy niebo i woda mieni się złotem i czerwienią.

Jezioro Solińskie fot./Lidia Tul-Chmielewska, Solina

Jezioro Solińskie fot./Lidia Tul-Chmielewska

Nową atrakcją, która szybko stała się hitem Soliny, jest kolejka gondolowa PKL. Dolna stacja kolejki znajduje się tuż przy deptaku prowadzącym na zaporę (góra Plasza), a wagony gondoli suną wzdłuż zapory wysoko nad terenem, by po około 7–8 minutach dotrzeć na zbocze góry Jawor. Podróż gondolą sama w sobie dostarcza pięknych panoram – przez przeszklone wagoniki widać zarówno ogrom zapory z lotu ptaka, jak i lśniącą taflę Jeziora Solińskiego oraz pobliski mniejszy Zalew Myczkowski. Po dotarciu na górną stację mamy do dyspozycji wieżę widokową na Jaworze, z której rozciąga się 360-stopniowa panorama Bieszczad (przy dobrej widoczności widać dalekie pasma górskie, całe jezioro, zaporę i okoliczne wsie). U stóp wieży PKL stworzyły niewielki park rozrywki „Tajemnicza Solina”, gdzie szczególnie dzieci znajdą coś dla siebie (interaktywne ekspozycje przyrodnicze i historyczne związane z Soliną). Wjazd kolejką gondolową jest płatny, bilety można kupić na miejscu lub online (warto to rozważyć w sezonie, by uniknąć kolejki). Ta atrakcja pozwala w kilka minut dostać się w miejsce, które wcześniej dostępne było tylko dla wytrwałych wędrowców – na górę Jawor można bowiem wejść także pieszo, ale to dość strome podejście. Teraz szczyt jest osiągalny dla każdego, a widoki stamtąd to punkt obowiązkowy wizyty nad Soliną.

Kolejka w Solinie

Kolejka w Solinie / fot. Grupa PKL

Kolejka w Solinie

Kolejka w Solinie / fot. Grupa PKL

Odwiedzając Solinę, warto też poświęcić czas na swobodny spacer po okolicy zapory. Po obu stronach tamy ciągną się deptaki: od strony Soliny (wieś Solina) oraz od strony Jawora. Tu koncentruje się turystyczne życie w sezonie – ustawione są dziesiątki straganów z pamiątkami, lokalnymi wyrobami i przekąskami. Atmosfera przypomina nadmorski kurort lub górskie Krupówki – gwarno tu od rozmów, słychać muzykę ulicznych grajków, a zapach gofrów i grillowanych potraw unosi się w powietrzu. Na deptaku można kupić regionalne pamiątki (ręcznie robione serwetki, wyroby z drewna, bieszczadzkie gadżety z wilkami, niedźwiedziami itp.), spróbować oscypka z grilla czy lokalnego miodu. Dla dzieci dodatkową frajdą jest niewielkie wesołe miasteczko latem – karuzele, kolejka dziecięca czy gabinet luster rozstawione nieopodal zapory. Ruchliwy deptak kontrastuje z majestatyczną przyrodą wokół, ale pokazuje, że Solina to także tętniące życiem wakacyjne miasteczko. W sezonie odbywają się tutaj rozmaite imprezy plenerowe – koncerty szantowe przy przystani, festiwale kuchni regionalnej, pokazy fajerwerków nad zaporą itp. Warto śledzić kalendarz wydarzeń gminy Solina, bo w szczycie lata praktycznie co tydzień dzieje się coś ciekawego dla turystów.

Noclegi nad Soliną – gdzie się zatrzymać?

Planowanie noclegu nad Soliną to czysta przyjemność, bo opcji jest mnóstwo i na każdą kieszeń. Jeśli zależy nam na pełnym komforcie i udogodnieniach, możemy wybrać jeden z hoteli lub pensjonatów w okolicy. Największe skupisko obiektów hotelowych znajduje się w Polańczyku, który jest oficjalnym uzdrowiskiem i turystycznym miasteczkiem nad Jeziorem Solińskim. W Polańczyku znajdziemy eleganckie hotele spa (z basenami, zabiegami wellness), ośrodki wypoczynkowe z własnymi restauracjami oraz mniejsze pensjonaty i wille z pokojami gościnnymi. Wiele z nich położonych jest na wzgórzach lub blisko brzegu, dzięki czemu z okien czy tarasów rozpościera się widok na jezioro i góry. Pobyt w takim miejscu to wygoda – często na miejscu jest wyżywienie, pomost nad wodą, plaża czy wypożyczalnia sprzętu.

Również wieś Solina (tuż przy zaporze) oferuje noclegi – działają tu m.in. ośrodki wypoczynkowe z domkami lub pawilonami hotelowymi, a także prywatne kwatery. W sezonie letnim popularny jest np. duży Ośrodek Wczasowy Jaworniedaleko zapory czy pensjonaty zlokalizowane na zboczach ponad zalewem. Pamiętajmy jednak, że sama Solina jest niewielka, więc noclegów tu jest mniej niż po drugiej stronie jeziora.

Bardzo chętnie wybieraną opcją są domki letniskowe i apartamenty. W całej gminie Solina (która obejmuje też Polańczyk i okoliczne wsie) znajdziemy setki ofert wynajmu domków – od prostych drewnianych chat po nowoczesne całoroczne domki z kominkiem i jacuzzi. Domki letniskowe są idealne dla rodzin lub grup przyjaciół, bo zapewniają prywatność, własną kuchnię i często miejsce na grilla czy ognisko. W miejscowościach takich jak Zawóz, Wołkowyja, Bereźnica czy Teleśnica można wynająć urocze domki blisko wody lub w zacisznych dolinkach z widokiem na jezioro. Apartamenty z kolei są dostępne głównie w Polańczyku – wiele willi i domów zostało zaadaptowanych na wygodne mieszkania wakacyjne z aneksem kuchennym. Rezerwacji domku czy apartamentu warto dokonać ze sporym wyprzedzeniem na lipiec-sierpień, bo te najbardziej polecane szybko się zajmują.

Dla turystów szukających bliższego kontaktu z naturą i tańszego noclegu, Solina oferuje liczne kempingi i pola namiotowe. Camping w Polańczyku na cyplu (naprzeciw wyspy Energetyk) jest jednym z najsłynniejszych – rozległy teren nad samym brzegiem jeziora, z dostępem do plaży, sanitariatami, boiskami i wypożyczalnią sprzętu. Można tam rozbić namiot dosłownie kilka metrów od wody i budzić się z widokiem na mgły nad jeziorem. Inne pola namiotowe działają m.in. w Solinie (nieopodal zapory jest mniejszy camping), w Wołkowyi (przy plaży) czy w miejscowości Olchowiec po drugiej stronie zalewu (bardziej kameralne miejsce). Kempingi często oprócz parceli pod namiot czy kamper oferują też domki turystyczne do wynajęcia oraz stołówki/bar na terenie. Taka forma noclegu przyciąga młodych ludzi, rodziny lubiące biwakować oraz wszystkich, którzy chcą poczuć wakacyjny luz nad wodą.

Wybierając nocleg nad Soliną, dobrze jest rozważyć, jaki charakter pobytu nam odpowiada. Polańczyk będzie idealny, jeśli lubimy mieć blisko restauracje, wieczorne atrakcje i gwarne życie miasteczka. Solina (zapora) to dobre miejsce, gdy chcemy być w centrum wydarzeń i atrakcji (ale musimy liczyć się z tłumami w dzień). Mniejsze wsie wokół jeziora zapewnią ciszę, spokój i bliskość natury – to świetna opcja dla osób szukających ucieczki od zgiełku. Niezależnie jednak od miejsca, widok porannej mgły nad jeziorem czy gwiaździstego nieba nad Soliną w nocy zrekompensuje wszelkie niedogodności. Gościnni gospodarze, bieszczadzka atmosfera i świeże powietrze sprawiają, że nocuje się tu znakomicie.

Gastronomia – gdzie zjeść nad Soliną?

Po dniu pełnym wrażeń każdy turysta zgłodnieje – na szczęście nad Soliną nie brakuje miejsc, gdzie można smacznie zjeść i spróbować regionalnych specjałów. W samej Solinie (przy zaporze) znajdziemy liczne bary i budki serwujące szybkie dania na ciepło: zapiekanki, hamburgery, oscypki z grilla, świeże gofry czy lody – to typowo wakacyjny street food, idealny na przekąskę podczas spaceru po deptaku. Jeżeli jednak mamy ochotę na konkretny posiłek, warto zajrzeć do jednej z restauracji w okolicy.

W Solinie i Polańczyku działa sporo lokali gastronomicznych, w tym karczmy stylizowane na regionalne. Kuchnia bieszczadzka łączy wpływy polskie, łemkowskie i bojkowskie – dobrze jest więc spróbować tutejszych specjałów. Jednym z nich są fuczki (placuszki z kiszonej kapusty), podawane często jako przystawka z sosem czosnkowym. Popularne są również proziaki – mięciutkie bułeczki z mąki na sodzie, wypiekane na blasze, podawane np. z masłem czosnkowym lub miodem. W menu karczm pojawiają się hreczanyki (kotleciki z kaszy gryczanej z mięsem), ziemniaki po cabańsku zapiekane z boczkiem i cebulą czy klasyczna kwaśnica na wędzonym żeberku – rozgrzewająca zupa kwaśna z kapustą kiszoną, typowa dla gór. Nie brak oczywiście tradycyjnych polskich dań jak pierogi (np. z mięsem, ruskie, a także z farszem z dziczyzny lub grzybów – w regionie jesienią grzybów jest pod dostatkiem).

Będąc nad dużym jeziorem warto skosztować ryb. Co prawda Solina to nie morze, ale w okolicznych stawach hodowlanych i samym jeziorze żyją pstrągi, karpie, okonie czy sandacze. W Polańczyku i Solinie znajdziemy smażalnie ryb oferujące świeżo smażonego pstrąga z Solinki (rzeki zasilającej jezioro) czy sandacza prosto z wody – serwowane z frytkami i surówką smakują wyśmienicie w letni dzień. W niektórych restauracjach podają też bardziej wyszukane dania z ryb jeziornych, np. filety z sosami, zupy rybne.

Miłośnicy słodkości również będą zadowoleni. W kurortach nad Soliną działają przytulne kawiarnie i lodziarnie. Po aktywnym dniu warto wstąpić na kawałek ciasta “Sandra” (lokalny biszkoptowy przysmak z masą orzechową, często w menu bieszczadzkich kawiarni) lub na lody rzemieślnicze o smakach leśnych owoców. Popularne są też naleśnikarnie z bogatym wyborem naleśników na słodko i słono.

Jeśli spędzamy wieczór nad Soliną, możemy wybrać się do karczmy regionalnej z muzyką na żywo. W sezonie letnim w Polańczyku funkcjonuje kilka takich miejsc, gdzie przy dźwiękach lokalnej kapeli można spróbować domowej nalewki z aronii czy napić się piwa z regionalnego browaru. Warto wiedzieć, że niedaleko (w Uhercach Mineralnych) działa znany browar rzemieślniczy Ursa Maior, którego piwa (nawiązujące nazwami do bieszczadzkich motywów) często dostępne są w lokalnych sklepach i restauracjach – to gratka dla smakoszy piwa. Z mocniejszych trunków region słynie z win owocowych i nalewek (np. z czarnego bzu, dereniowej) oraz miodów pitnych. Oczywiście zawsze należy degustować je z umiarem – być może przy ognisku nad brzegiem jeziora, co jest częstą atrakcją wieczorów na kempingu.

Podsumowując, nad Soliną każdy znajdzie coś dla swojego podniebienia. Od szybkich przekąsek po wykwintną kolację z widokiem na zachód słońca nad jeziorem – gastronomiczne atrakcje Soliny uzupełniają wakacyjny klimat tego miejsca. Warto próbować lokalnych dań i specjałów, bo kuchnia to przecież ważna część poznawania regionu.

Aktywności wodne nad Soliną

Jezioro Solińskie powstało co prawda jako zbiornik techniczny, ale dziś tętni życiem żeglarzy, pływaków i miłośników sportów wodnych. Żeglowanie po Solinie jest niezwykle popularne – liczne zatoki i długość jeziora (ponad 26 km) dają duże możliwości dla sterników. Przy sprzyjających wiatrach na zalewie widać dziesiątki białych żagli. Nie bez powodu mówi się, że Solina to morze Bieszczad – można tu poczuć przedsmak morskiej przygody, otoczonej jednak górskimi krajobrazami. Osoby z patentem żeglarskim mogą wypożyczyć jacht lub łódź żaglową w jednej z marin (największe wypożyczalnie działają w Polańczyku i Solinie). Ci, którzy dopiero chcą spróbować żeglarstwa, mają okazję zapisać się na krótkie rejsy szkoleniowe z instruktorem lub wziąć udział w kilkudniowym kursie na patent żeglarza jachtowego, organizowanym latem nad Soliną. Co roku odbywają się tu także regaty żeglarskie, przyciągające załogi z całej Polski – najbardziej znane to Regaty o Puchar Soliny rozgrywane zwykle w sierpniu.

Kajakarstwo na Solinie to propozycja dla tych, którzy chcą dotrzeć tam, gdzie większe jednostki nie wpłyną. Dzięki kajakowi możemy zwiedzić wąskie odnogi jeziora, ocienione skalne zatoczki i dzikie fragmenty brzegu. Popularną trasą jest np. spływ od zapory w głąb Zatoki Drewnianej i dalej w kierunku ujścia rzeki Solinki. Innym pomysłem jest eksploracja Zatoki Teleśnickiej – długiej i malowniczej zatoki w południowej części zalewu, otoczonej lasami (panuje tam cisza i spokój, bo mało kto tam dopływa). Kajaki można wypożyczyć w wielu miejscach – przystanie w Polańczyku, Zawozie, Solinie oferują kajaki jedno- i dwuosobowe. Istnieje również możliwość zorganizowanego spływu z przewodnikiem, który pokaże najciekawsze zakątki i opowie historie zatopionych wsi. Pływanie kajakiem po Solinie jest bezpieczne nawet dla początkujących, trzeba jedynie uważać na ewentualne silniejsze wiatry na otwartej przestrzeni jeziora (potrafią wtedy wytworzyć się fale). Dlatego najlepiej trzymać się blisko brzegu, jeśli warunki się pogorszą.

Rowerki wodne (pedal boats) to atrakcja typowo rekreacyjna, idealna dla rodzin z dziećmi lub grup przyjaciół. Wypożyczalnie rowerków działają przy plażach – np. główna plaża Polańczyka, plaża w Solinie koło campingu, czy przy ośrodkach wypoczynkowych. Rowerkiem wodnym można swobodnie popływać po okolicy, nie oddalając się zanadto od brzegu. Dzieci mają frajdę z samodzielnego pedałowania i zjeżdżalni, w które wyposażone są niektóre rowerki. To bezpieczna zabawa, oczywiście w kapokach. Przy okazji można się opalić i obejrzeć brzeg z innej perspektywy.

Od niedawna na Solinie coraz częściej zobaczyć można osoby uprawiające Stand Up Paddle. Deska SUP z wiosłem daje świetną zabawę – można na niej pływać wzdłuż brzegu, ćwicząc równowagę, a jednocześnie zajrzeć do płytkich zatoczek, gdzie inne sprzęty nie wpłyną. SUP-y wypożyczają te same firmy co kajaki czy rowerki. Ta aktywność zdobywa popularność zwłaszcza wśród młodych osób, ale spróbować może każdy – to łatwiejsze niż wygląda, a bardzo relaksujące.

Dla amatorów pływania Solina oferuje kilka strzeżonych kąpielisk. Najbardziej znane kąpielisko jest w Polańczyku(plaża przy cyplu), gdzie latem dyżurują ratownicy WOPR, wyznaczone jest bezpieczne miejsce do pływania dla dzieci i dorosłych, a woda w upalne dni ma ok. 22–25°C przy powierzchni. Inne strzeżone kąpieliska pojawiają się przy większych ośrodkach wczasowych. Poza tym praktycznie w każdej spokojniejszej zatoczce turyści kąpią się na własną odpowiedzialność – woda w jeziorze jest czysta, lecz trzeba uważać na dość szybko opadające dno (blisko brzegu bywa głęboko). Ciekawostką jest możliwość skoków do wody w wybranych miejscach – np. z pomostów czy wypożyczonych platform pływających, ale absolutnie nie wolno skakać ze skał przy brzegu, bo może być niebezpiecznie (jezioro kryje pod wodą pnie drzew i głazy w niektórych miejscach).

Entuzjaści wędkarstwa przyjeżdżają nad Solinę równie chętnie co plażowicze. Jezioro słynie z dużych okazów ryb – regularnie łowione są metrowe sumy, dorodne szczupaki, sandacze, piękne okonie i karpie. Obowiązuje wykupienie pozwolenia (jednodniowego lub tygodniowego) na wędkowanie w wodach PZW. Najlepsze miejsca na ryby to ustronne zatoki, rejony przy zatopionych drzewach oraz okolice ujść rzek (np. wpływ Sanu czy Solinki do zalewu). Wędkarze często wybierają nocleg na campingu, by z samego świtu wyruszyć na połowy z brzegu lub łodzi. Nic nie stoi na przeszkodzie, by podczas urlopu spróbować swoich sił w wędkowaniu – nawet jeśli złowimy tylko małego okonka, satysfakcja gwarantowana, a kontakt z naturą o poranku bezcenny.

Warto wspomnieć, że na Jeziorze Solińskim obowiązują pewne ograniczenia mające chronić jego spokojny charakter. Nie wolno pływać skuterami wodnymi ani motorówkami powodującymi duży hałas falowy bez zezwolenia – ruch motorowy jest ograniczony (głównie do statków wycieczkowych, służb i uprawnionych jednostek). Dzięki temu na Solinie panuje względny spokój, a żagle i kajaki mają przewagę nad głośnymi motorówkami. Dla turystów to plus – brak nadmiernego hałasu, czystsza woda i lepsze warunki do rekreacji.

Jak widać, aktywności wodne nad Soliną są bardzo różnorodne. Niezależnie czy ktoś preferuje spokojne pływanie i opalanie, czy aktywny sport i przygodę – na Jeziorze Solińskim znajdzie coś dla siebie. Wodne atrakcje to esencja letniego wypoczynku tutaj i główny powód, dla którego tak wielu ludzi wraca nad Solinę każdego roku.

Mniej znane, ale warte uwagi miejsca wokół Soliny

Solina i Polańczyk to turystyczne centra regionu, ale okolica kryje też kilka mniej oczywistych atrakcji, które warto odwiedzić, jeśli mamy więcej czasu lub chcemy poznać perełki poza utartym szlakiem. Oto kilka propozycji ciekawych miejsc wokół Jeziora Solińskiego:

  • Park Miniatur Sakralnych i Ogród Biblijny w Myczkowcach – unikatowa atrakcja położona około 12 km od Soliny, na terenie Ośrodka Caritas w Myczkowcach. W pięknym ogrodzie zgromadzono ponad 140 makietdrewnianych kościołów i cerkwi z pogranicza polsko-słowacko-ukraińskiego (w skali 1:10). Można tu zobaczyć wiernie odtworzone miniatury świątyń m.in. z Bieszczad i Beskidu Niskiego, pospacerować alejkami Ogrodu Biblijnego z roślinami i rzeźbami nawiązującymi do Pisma Świętego, a także odwiedzić małe ZOO (mini-zoo ze zwierzętami domowymi i ptactwem ozdobnym). To spokojne, edukacyjne miejsce, idealne na rodzinny wypad lub chwilę wytchnienia od zgiełku Soliny. Przy okazji można zobaczyć również zaporę w Myczkowcach – starszą i mniejszą „siostrę” zapory solińskiej, tworzącą malowniczy Zalew Myczkowiecki.

  • Bieszczadzkie Drezyny Rowerowe – nietypowa atrakcja dla dużych i małych, znajdująca się w Uhercach Mineralnych (ok. 15 km od Soliny, na trasie z Leska). Drezyny rowerowe to specjalne pojazdy napędzane siłą mięśni (pedałowane jak rower), poruszające się po starych torach kolejowych. W Uhercach można wypożyczyć taką drezynę i wyruszyć w podróż po nieczynnej linii kolejowej biegnącej przez malownicze tereny Pogórza Bieszczadzkiego. Trasa wiedzie przez lasy, pola, wzdłuż rzeki Olszanki, z widokami na góry – to świetna zabawa i sposób na aktywne spędzenie czasu. Do wyboru są różne odcinki trasy, krótsze i dłuższe, a obsługa zapewnia instruktaż i niezbędny sprzęt. Bieszczadzkie Drezyny Rowerowe stały się w ostatnich latach prawdziwym hitem regionu – to atrakcja unikatowa w skali kraju, łącząca historię kolei z rekreacją.

  • Cerkiew w Górzance – dla miłośników historii i architektury drewnianej polecamy odwiedzić wieś Górzanka, położoną nad południowym brzegiem Jeziora Solińskiego (niedaleko Wołkowyi). Stoi tam zabytkowa drewniana cerkiew pw. św. Paraskewy z 1835 roku, uznawana za jedną z najcenniejszych w regionie. Jej największą osobliwością jest rzeźbiony ikonostas z XVIII wieku – unikatowy, bo wykonany w drewnie w formie płaskorzeźb (zamiast tradycyjnych malowanych ikon). W cerkwi (obecnie kościele) zobaczymy też oryginalne polichromie i stare dzwony z XVIII/XIX w. Całość otoczona jest starymi dębami i starym cmentarzem. Miejsce ma niezwykły klimat – czas jakby się tu zatrzymał. W sezonie obiekt bywa udostępniany do zwiedzania z przewodnikiem (warto dopytać w pobliskiej plebanii lub informacji turystycznej). To żywa lekcja historii o dawnych mieszkańcach tych ziem – Bojkach, których kultura została w dużej mierze zatopiona wraz z utworzeniem jeziora.

  • Punkt widokowy na górze Sawin (Polańczyk) – Polańczyk kryje swoją tajemnicę, którą jest mało znany panoramiczny punkt widokowy na wzgórzu Sawin (516 m n.p.m.). Można się tam dostać pieszo ścieżką z centrum Polańczyka (ok. 10–15 minut spaceru od głównego deptaka, w kierunku wzniesienia za kościołem). Na szczycie Sawina znajduje się platforma, z której rozciąga się wspaniała panorama Jeziora Solińskiego wraz z otaczającymi je górami. Widać stąd jak na dłoni cały Polańczyk, Solinę z zaporą po drugiej stronie wody, liczne półwyspy i wyspy zalewu oraz pasmo Żukowa na horyzoncie. Co ważne, miejsce to jest rzadko odwiedzane przez masowych turystów, więc panuje tam cisza – możemy w spokoju rozkoszować się widokiem, szczególnie o zachodzie słońca. Przy platformie ustawione są ławeczki, można więc urządzić sobie mały piknik z najpiękniejszą scenerią w tle.

  • Rezerwat przyrody Sine Wiry – jeśli zapragniemy dzikiej przyrody z dala od cywilizacji, warto wybrać się kilkanaście kilometrów na zachód od Soliny, nad Wetlinę. Tam znajduje się słynny Rezerwat Sine Wiry, chroniący malowniczy przełom rzeki Wetliny i Solinki. Samochód można zostawić we wsi Polanki, skąd wiedzie wygodna droga piesza (ok. 1,5 godziny marszu w jedną stronę) w głąb rezerwatu. Po drodze mijamy pozostałości dawnej wsi Zawój, a docieramy do miejsca, gdzie rzeka tworzy naturalne skaliste kaskady i wiry o szmaragdowym odcieniu wody. Nazwa Sine Wiry właśnie stąd – od sinej, czyli niebiesko-zielonej barwy wody w głębokich basenach rzecznych. To urokliwe, dzikie miejsce, gdzie można odpocząć nad brzegiem potoku, zanurzyć nogi w chłodnej wodzie czy poszukać salamander plamistych ukrywających się wśród wilgotnych skał. Rezerwat zachwyci miłośników natury i fotografów. Wycieczkę do Sinych Wirów można połączyć z odwiedzeniem Terenowej Edukacyjnej Zagrody „Bieszczadzka Kraina Miniatur” w pobliskiej wsi Wizówka lub spróbować lokalnych serów w gospodarstwach agroturystycznych po drodze.

Oczywiście to tylko kilka propozycji spoza głównego szlaku. Okolice Soliny obfitują też w inne ciekawostki: ruiny kamiennej cerkwi w Rajskiem, punkt widokowy na Korbanii (894 m n.p.m.) z wieżą widokową nieco dalej na południe, synagogę i zamek w Lesku (jadąc w stronę Sanoka) czy skansen archeologiczny Karpacka Troja (wprawdzie dalej, bo koło Jasła, ale dla pasjonatów historii do rozważenia przy dłuższym pobycie). Jeśli więc dysponujemy czasem, warto wyjść poza utarte schematy i odkryć Bieszczady w miniaturze – te mniejsze miejscowości i zakątki, gdzie wciąż czuć autentyczny klimat regionu, nieco zagubiony w komercyjnej Solinie.

Kamery internetowe – podgląd Soliny na żywo

Planując wyjazd nad Solinę albo chcąc powspominać wakacje, możemy skorzystać z kamer internetowych online, które transmitują obraz znad Jeziora Solińskiego przez całą dobę. To przydatne narzędzie dla turystów spragnionych widoku „na żywo” lub chcących sprawdzić aktualne warunki.

Gdzie znaleźć kamerki online z Soliny?

Kilka serwisów udostępnia transmisje live z Soliny. Najbardziej wszechstronnym źródłem jest oficjalna strona gminy Solina – eSolina.pl – Kamery Online – gdzie zebrano odnośniki do różnych kamer w regionie. Możemy tam wybrać np. kamerę w Solinie (z widokiem na zaporę i fragment jeziora), kamerę w Polańczyku (obejmującą panoramę jeziora z perspektywy uzdrowiska) czy kamerę w miejscowości Zawóz (ukazującą spokojną zatokę jeziora). Innym popularnym serwisem jest Bieszczady.live – Solina kamera, gdzie na stronie głównej często prezentowany jest obraz z kamery skierowanej na zaporę i port w Solinie – można zobaczyć, jaki ruch panuje na koronie zapory oraz czy statki wycieczkowe są w porcie. Dostępna jest też kamera obrotowa w Polańczyku. Ciekawą opcję oferuje też WebCamera.pl i SkylineWebcams – Solina, gdzie jakość obrazu jest bardzo dobra, a widok obejmuje szeroką panoramę – np. z góry Jawor widać całe Jezioro Solińskie aż po zaporę. Jeśli interesuje nas obraz z nowej kolejki gondolowej, to na stronie PKL.pl – Solina kamera również znajdziemy aktualny podgląd z górnej stacji kolejki (widok na jezioro i okoliczne wzgórza). Wreszcie, niektóre lokalne obiekty (hotele, przystanie) udostępniają własne kamerki – np. portal port-solina.pl pokazuje widok na przystań i zaporę.

Większość tych transmisji działa 24/7 i jest darmowa dla użytkowników. Wystarczy dostęp do internetu i urządzenie (komputer, smartfon), by przenieść się wizualnie nad Solinę w dowolnym momencie.

Jak wykorzystać podgląd z kamer w planowaniu pobytu?

Podgląd na żywo z kamer może być bardzo pomocny przed i w trakcie wizyty nad Soliną. Przed wyjazdem warto zerknąć na kamerę, by ocenić aktualną pogodę – zobaczymy, czy świeci słońce, czy nad jeziorem unoszą się mgły lub chmury, a może pada deszcz. To pozwoli odpowiednio się spakować (np. zabrać płaszcz przeciwdeszczowy lub krem z filtrem) i zaplanować zajęcia na pierwsze dni pobytu. Jeśli kamera pokazuje, że na zaporze są tłumy, możemy zdecydować się pojechać trochę wcześniej lub zaplanować zwiedzanie zapory wcześnie rano, gdy jest luźniej.

Podczas urlopu kamerki również się przydają. Przykładowo, przebywając w Polańczyku możemy sprawdzić na obrazie z kamery w Solinie, czy przypadkiem nie zbiera się burza nad częścią jeziora – w górach pogoda bywa lokalna i może być tak, że nad Soliną pada, a w Polańczyku jeszcze świeci słońce (lub odwrotnie). Zaglądając na transmisję upewnimy się, czy warto dziś płynąć kajakiem na drugą stronę jeziora, czy lepiej przełożyć to na jutro. Podobnie zimą – kamera pokaże, czy jezioro pokryło się już lodem i śniegiem, co może wpłynąć na plany (np. łyżwiarze mogą wypatrywać odpowiednich warunków, choć to raczej ekstremalna rozrywka).

Kamery online to także namiastka Soliny na odległość. Po powrocie do domu wiele osób z sentymentem zagląda na te transmisje, by powspominać widoki, sprawdzić jak zmieniają się pory roku nad jeziorem. Dzięki nim można „bywać” nad Soliną choćby wirtualnie o każdej porze roku – zobaczyć pierwszy śnieg w Bieszczadach, wiosenny przybór wód czy ruch na plażach latem.

Niektóre kamery mają archiwum obrazów lub funkcję time-lapse (pokazują dzień w kilkadziesiąt sekund) – to fajny sposób, by zobaczyć np. cały przebieg dnia nad Soliną, od poranku po gwiaździstą noc. A skoro o nocy mowa – warto czasem sprawdzić kamery także po zmroku. Oświetlona zapora i odbicia świateł w wodzie tworzą piękny widok. W okresie świątecznym bywa, że w Polańczyku pojawiają się iluminacje bożonarodzeniowe, co również jest widoczne na kamerach.

Podsumowując, internetowe kamerki Soliny służą nie tylko zaspokojeniu ciekawości, ale i praktycznym celom. To dodatkowe okno na Bieszczady, z którego warto skorzystać przy planowaniu wycieczki, a także później – by jeszcze raz poczuć klimat tego miejsca na odległość.

Historia Soliny i znaczenie zapory

Dzisiejsza Solina i jej jezioro to efekt jednej z największych inwestycji hydrotechnicznych w powojennej Polsce. Historia Soliny jest nierozerwalnie związana z budową zapory i elektrowni wodnej, która całkowicie przekształciła krajobraz i życie lokalnej społeczności.

Pierwotnie Solina była niewielką wsią leżącą u zbiegu rzek San i Solinka. Już w okresie międzywojennym pojawiły się plany wykorzystania tych rzek do produkcji energii i ochrony przeciwpowodziowej – San od wieków sprawiał problemy, powodując wiosenne powodzie na niżej położonych terenach (m.in. okolice Sanoka i Przemyśla). Dopiero jednak w latach 60. XX wieku plany te zrealizowano. Budowę zapory rozpoczęto w 1960 roku, w czasach PRL, i trwała ona do 1968 roku. Przed jej powstaniem konieczne było wysiedlenie mieszkańców z terenów przewidzianych do zalania – dotyczyło to nie tylko wsi Solina, ale też kilku okolicznych miejscowości i przysiółków, m.in. Teleśnicy Sannej, Wołkowyi (częściowo), Horodka i innych mniejszych osad. Szacuje się, że przesiedlono około 3 tysięcy osób. Był to trudny proces – ludzie opuszczali rodzinne domy, pola, cmentarze przodków. Wielu z nich przeniosło się na pobliskie wyżej położone tereny (tak powstały m.in. nowa Solina i nowa Wołkowyja), inni wyemigrowali poza Bieszczady. Pod wodą miały zniknąć domy, szkoły, cerkwie – część budynków rozebrano przed zalaniem, ale pewne pozostałości po prostu zatopiono.

Sama budowa zapory była na owe czasy przedsięwzięciem gigantycznym. W przedsięwzięciu brało udział ponad 2 tysiące robotników i inżynierów z całego kraju. Betonowa zapora w Solinie powstała w najwęższym miejscu doliny Sanu – wybrano to miejsce ze względu na solidne skalne podłoże (piaskowce fliszowe), mogące unieść ciężar konstrukcji. Zapora ma konstrukcję ciężką, grawitacyjną – co oznacza, że utrzymuje napór wody głównie dzięki swojej masie. Wymiary zapory imponują: wysokość 82 m (czyli tyle co około 25-piętrowy budynek) i długość 664 m. Grubość ścian u podstawy sięga 8 metrów. Do jej budowy zużyto przeszło 2 miliony ton betonu! W momencie ukończenia była to najwyższa zapora w Polsce (rekord ten utrzymuje do dziś). W zaporze zainstalowano hydroelektrownię – turbiny o łącznej mocy ok. 200 MW, co czyni elektrownię Solina jedną z największych wodnych w kraju. Ciekawostką jest, że pracuje ona w systemie szczytowo-pompowym wraz z niżej położoną elektrownią Myczkowce. W praktyce oznacza to, że w okresach nadwyżki energii prąd jest używany do pompowania wody z niższego zbiornika (Myczkowskiego) z powrotem do wyższego (Solińskiego), a podczas szczytowego zapotrzebowania woda spuszczana jest turbiny generując prąd – pozwala to magazynować energię w formie wody.

Zalanie terenu rozpoczęło się w 1967 roku. Stopniowo wody Sanui Solinki spiętrzyły się, tworząc rozległe Jezioro Solińskie o powierzchni około 22 km². Proces napełniania zbiornika trwał kilka miesięcy – oficjalnie zapora została oddana do użytku latem 1968 roku. Wtedy to po raz pierwszy prąd popłynął z elektrowni do sieci, a nowo powstały akwen stał się faktem. Pod wodą znalazły się doliny dawnych wsi – do dziś nurkowie odnajdują na dnie ślady dawnego życia: fundamenty domów, piwnice, fragmenty sadów (np. zatopione pnie starych drzew owocowych), a nawet drogi i mosty. W okresie wielkiej suszy, gdy poziom wody wyjątkowo opadnie, zdarza się że oczom ukazują się ruiny dawnych zabudowań czy zarys starych pól – to jednak rzadkie zjawisko.

Znaczenie zapory dla regionu okazało się ogromne i wielowymiarowe. Po pierwsze, rozwiązano problem powodzi – Solina pełni ważną funkcję retencyjną. Zbiornik potrafi zatrzymać gigantyczną ilość wody (jego pojemność to ok. 472 mln m³, największa w Polsce), dzięki czemu w dolnym biegu Sanu znacznie zmniejszyło się ryzyko katastrofalnych zalewów. Po drugie, elektrownia w Solinie dostarcza cennej energii odnawialnej – prąd z siły wody, co wpisuje się w krajowy miks energetyczny jako zielona energia. Jest szczególnie wykorzystywana w momentach szczytu zapotrzebowania, stabilizując system.

Po trzecie jednak – i dla mieszkańców Bieszczad bardzo istotne – powstałe jezioro stało się impulsem do rozwoju turystyki. Paradoksalnie, coś co było wielką tragedią dla wysiedlonych ludzi, stało się w kolejnych dekadach kołem zamachowym gospodarki w regionie. Już w latach 70. zaczęli przyjeżdżać pierwsi turyści spragnieni widoku „bieszczadzkiego morza”. W Polańczyku utworzono w 1974 roku uzdrowisko (wykorzystując lokalne wody mineralne i klimat), nad brzegami jeziora powstały ośrodki wypoczynkowe FWP, stanice harcerskie, pola namiotowe. Bieszczady, dotychczas kojarzone głównie z połoninami na południu regionu, zyskały nową atrakcję w postaci ogromnego zbiornika wodnego. Jezioro Solińskie stało się najważniejszym turystycznym magnesem Podkarpacia, przyciągającym rokrocznie setki tysięcy osób. Dzięki temu wielu mieszkańców znalazło zatrudnienie w turystyce, gastronomii, usługach – region, który wcześniej był biednym, peryferyjnym obszarem rolniczym, zaczął tętnić życiem w sezonie.

Oczywiście rozwój ten ma swoje cienie i blaski. W szczycie lata nad Soliną bywa tłoczno, co stanowi wyzwanie dla środowiska – konieczne jest dbanie o czystość wód (istnieją oczyszczalnie ścieków wokół jeziora), chronienie przyrody przed nadmierną presją (np. pewne strefy brzegu są wyłączone z biwakowania, by chronić ptaki wodne). Niemniej, bilanswydaje się pozytywny: Solina stała się symbolem Bieszczad, miejscem gdzie przyroda, technika i rekreacja współistnieją.

Warto też dodać, że sama nazwa bywa przedmiotem dyskusji: często używa się zamiennie określeń Jezioro Solińskie i Zalew Soliński. Obie są poprawne, choć formalnie jest to zbiornik retencyjny, czyli zalew. Jednak ogrom jeziora, jego nieregularna linia brzegowa (ponad 150 km długości!) pełna zatok i półwyspów sprawia, że ma ono charakter prawdziwego jeziora. Stąd w przewodnikach i na mapach częściej widnieje jako Jezioro Solińskie.

Zapora solińska dziś również pełni rolę swoistego pomnika historii i atrakcji turystycznej. Przy wejściu na koronę zapory od strony Soliny stoją tablice pamiątkowe, w tym poświęcone ludziom, którzy budowali tamę. Można się z nich dowiedzieć o datach i ciekawostkach dotyczących konstrukcji. Warto uświadomić sobie, spacerując po ogromnej betonowej budowli, że pod nami – we wnętrzu zapory – stale przepływa woda z jeziora przez wnętrze elektrowni. Przy odrobinie szczęścia (lub sprawdzając wcześniej harmonogram) można trafić na moment, gdy otwierane są upusty wodne– nadmiar wody wypuszczany jest dołem zapory, tworząc efektowne wodospady. To zwykle ma miejsce wczesnym latem, gdy kończy się okres wezbrań – wówczas warto popatrzeć z dołu zapory, jak masy wody hukiem spadają do rzeki (widok i dźwięk robią wrażenie).

Historia Soliny to przykład tego, jak jedno inżynierskie dzieło potrafi zmienić oblicze całego regionu. Dziś trudno sobie wyobrazić Bieszczady bez Soliny – choć minęło zaledwie kilkadziesiąt lat od jej powstania, stała się integralną częścią tutejszego krajobrazu i kultury. Wielu artystów, poetów, pieśniarzy (np. słynna piosenka “Zielony wzgórz nad Soliną”) uwieczniło ją w swoich dziełach. Zapora natomiast pozostaje imponującym świadectwem myśli technicznej lat 60., a jednocześnie tętni wokół niej życie turystyczne jak na deptaku popularnego kurortu.

Solina to miejsce wyjątkowe, gdzie każdy znajdzie coś dla siebie. Miłośnicy pięknych krajobrazów zachwycą się widokiem rozległego Jeziora Solińskiego w otoczeniu zielonych wzgórz, romantycznymi zachodami słońca nad wodą i możliwościami obcowania z naturą. Spragnieni aktywnego wypoczynku skorzystają z bogatej oferty atrakcji – od sportów wodnych (żagle, kajaki, pływanie) przez górskie wędrówki i wycieczki rowerowe, aż po nietypowe przejażdżki drezyną czy zwiedzanie zabytków. Rodziny z dziećmi docenią kąpieliska, parki rozrywki i edukacyjne zakątki regionu. Pasjonaci historii zgłębią sekrety budowy najwyższej polskiej zapory i odwiedzą miejsca, gdzie czas się zatrzymał (cerkwie, skanseny).

Niezależnie od pory roku Solina oferuje inne oblicze – latem tętni życiem plażowym i żeglarskim, jesienią kusi spokojem i feerią barw w lasach, zimą zamienia się w cichą krainę śniegu z majestatyczną zaporą w roli głównej, a wiosną przyroda budzi się tu do życia, dając nadzieję na kolejny udany sezon. Dzięki kamerom online możemy podejrzeć ten świat z daleka, ale nic nie zastąpi osobistej wizyty.

Solina to perła Bieszczad, która od lat przyciąga i zachwyca turystów. Różnorodność atrakcji sprawia, że każdy wyjazd nad Solinę może wyglądać inaczej – raz skupimy się na wodnych szaleństwach, innym razem na górskim wyciszeniu czy poznawaniu kultury regionu. Jedno jest pewne: kto choć raz zobaczy w blasku słońca falujące wody bieszczadzkiego morza, ten zrozumie fenomen Soliny i być może dołączy do grona jej miłośników.

Zapraszamy zatem do odwiedzenia Soliny i okolic – zaplanuj swój pobyt, spakuj dobry humor i ruszaj w drogę. Czekają tu na Ciebie niezapomniane widoki, przygody i wspomnienia na całe życie. Solina potrafi oczarować o każdej porze roku – przekonaj się sam, dlaczego to jedno z najpiękniejszych miejsc w Polsce!

Jezioro Solińskie – Solina to jedyne takie miejsce w Polsce

Fot. Aneta Jamroży

Jezioro Solińskie fot. Lidia Tul-Chmielewska

Jezioro Solińskie fot. Lidia Tul-Chmielewska

Aktywnie Jezioro Solińskie fot.Lidia Tul-Chmielewska

Aktywnie Jezioro Solińskie fot.Lidia Tul-Chmielewska

Jezioro Solińskie fot./Lidia Tul-Chmielewska, jezioro w bieszczadach

Jezioro Solińskie fot./Lidia Tul-Chmielewska

„Zielone wzgórza nad Soliną” – kultowa już piosenka Wojciecha Gąssowskiego doskonale oddaje klimat terenów położonych nad Jeziorem Solińskim. Połączenie gór i wody, imponująca, gigantyczna zapora, z której można podziwiać unikalne bieszczadzkie krajobrazy to znakomite miejsce dla amatorów wodnych atrakcji, leżakowania na plaży, jak i koneserów bliskiego kontaktu z przyrodą… Czym jeszcze kusi ten region?

Solina

Jezioro Solińskie / fot. Lidia Tul-Chmielewska

Solina

Fot. Aneta Jamroży

Solina

Zachód słońca nad Soliną / Fot. Aneta Jamroży

Solina zimą

Solina zimą / Fot. Aneta Jamroży

Słysząc „Solina” mamy przede wszystkim przed oczami betonowy kolos tamtejszej zapory, który od lat hamuje wody największego sztucznego zbiornika w Polsce. Suche słowa „zapora” i „zbiornik”, na żywo nabierają jednak zupełnie innego znaczenia. Fantastyczny, unikalny krajobraz jaki tworzą, śmiało może konkurować z najpiękniejszymi miejscami naszego kraju.

Zapora solinska oświetlona nocą / fot. Aneta Jamroży

Zapora solinska oświetlona nocą / fot. Aneta Jamroży

Zachwyca na zewnątrz, ciekawi wewnątrz

Aż trudno uwierzyć, że zaledwie kilkadziesiąt lat wcześniej, w miejscu Jeziora Solińskiego znajdowały się pola, wsie, kościoły, cmentarze (więcej w artykule: Z takimi kosztami wiązało się powstanie Jeziora Solińskiego)…. Dziś zapora, oprócz tego, że jest źródłem energii oraz chroni okoliczne tereny przed powodziami, stanowi kluczową atrakcję turystyczną zarówno gminy Solina, jak i całych Bieszczadów. Po jej koronie, szczególnie w lecie spacerują tłumy turystów. Wrażenie robi szczególnie wieczorami, gdy podświetlona od wewnątrz, przypomina lotniczy pas startowy.

Wejść można także do wnętrza tego betonowego kolosa (więcej w artykule: Zobacz co kryje się sercu solińskiej zapory), a zwiedzając jego korytarze będziemy mieć niepowtarzalną okazję by znaleźć się… kilka metrów poniżej dna jeziora.

Zapora robi także „filmowa karierę”. Tam kręcono m.in. sceny do filmu „Chudy i inni”, pojawiła się również w serialu HBO – „Wataha”.

Jak na turystyczne centrum przystało, w Solinie nie brak innych atrakcji. Duża baza noclegowa, sporo punktów gastronomicznych, stoiska z pamiątkami, możliwość rejsów statkiem, wypożyczenia kajaków czy rowerów wodnych to tylko niektóre z nich. Szczególnie latem nie brak tam plenerowych imprez, czy regat żeglarskich.

Solina: cerkwie – także w miniaturze

Elektrownia w Solinie nie jest jedyną w tym regionie. Na terenie gminy powstała także mniejsza, elektrownia i co za tym idzie zalew oraz zapora – w pobliskich Myczkowcach. Piękne krajobrazy, liczne szlaki spacerowe, mnóstwo atrakcji dla turystów (m.in. baseny, wypożyczalnie sprzętu wodnego, stadniny koni) sprawiają, że pojawiają się oni na tych terenach szczególnie chętnie.

Interesującymi miejscem jest tam także Centrum Kultury Ekumenicznej, gdzie można podziwiać m.in. 140 miniaturowych makiet cerkwi, czy zwiedzić Ogród Biblijny oraz (więcej w artykule: W Myczkowcach można zobaczyć świat w miniaturze).

Dumą gminy jest zaś trójdzielna unicka cerkiew konstrukcji zrębowej, w naturalnych już rozmiarach, mieszcząca się w Górzance. Sercem drewnianej świątyni jest ikonostas z ok. 1756 r., uchodzący za absolutną rzadkość w skali całych Karpat.

Świątynią wartą odwiedzenia jest także Sanktuarium MB w Polańczyku. Sama miejscowość, będąca siedzibą gminy (więcej w artykule: Polańczyk – wodny i uzdrowiskowy raj) jest niezwykle popularnym centrum uzdrowiskowym oraz wypoczynkowym. Położona bezpośrednio nad Jeziorem Solińskim przyciąga głownie wielbicieli wodnych szaleństw i wypoczynku na plaży.

Ciekawym miejscem jest także góra Jawor, którą poznamy po umieszczonym na jej szczycie nadajniku, słynącym m.in. z tego, że w jego pobliżu znajduje się niedźwiedzia gawra. Z położonego na Jaworze Wojskowego Kompleksu Wypoczynkowego rozciągają się malownicze krajobrazy jeziora Solińskiego od zapory poprzez Polańczyk i okoliczne wyspy, jest możliwość rejsów statkiem, wypożyczenia sprzętów wodnych, jak również noclegu. W zimie zaś możemy wybrać się na narty – funkcjonuje tak bowiem wyciąg. Zimą zapraszają także wyciągi w Polańczyku i Bukowcu.

Widok z ośrodka na górze Jawor / fot. Aneta Jamroży (Solina)

Widok z ośrodka na górze Jawor / fot. Aneta Jamroży

Widok z ośrodka w Jaworze / fot. Aneta  Jamroży (Solina)

Widok z ośrodka w Jaworze / fot. Aneta Jamroży

Zobacz Bieszczady z platformy na Korbani

Wbrew pozorom na terenie gminy Solina znajdą coś dla siebie także amatorzy pieszych wędrówek. Liczne trasy spacerowe, ale i ciekawe szlaki powinny ich zadowolić. Jednym z ciekawszych miejsc do odwiedzenia jest szczyt Korbania, do którego dojdziemy m.in. z miejscowości Bukowiec. Co w nim wyjątkowego? Na jego szczycie wycięto drzewa i zbudowano specjalną platformę widokową, z której można podziwiać krajobrazy od Jeziora Solińskiego aż po połoniny. Mimo, że trasa nie jest szczególnie wymagająca, górskie obuwie z pewnością się przyda.

Droga na Korbanię / fot.Marcin Bajer/cc/flickr.com

Droga na Korbanię / fot.Marcin Bajer/cc/flickr.com

Podsumowując, w gminie Solina każdy może odpocząć… po swojemu.

W skład gminy Solina wchodzą:

Berezka, Bereźnica Wyżna, Bóbrka, Bukowiec, Górzanka, Myczkowce, Myczków, Polańczyk, Rajskie, Rybne, Solina, Terka, Werlas, Wola Matiaszowa, Wołkowyja, Zawóz, Wola Górzańska.

Autorka artykułu: Aneta Jamroży

Czytaj więcej: Szlaki w Bieszczadach – najlepsze trasy dla początkujących i zaawansowanych. MAPA MIEJSC! 


Zostań patronem portalu Bieszczady.Land