Mimo, że z nadejściem zimy liczba turystów w Bieszczadach znacznie spada, wbrew pozorom, jest tu to co robić. Od wędrówek bajkowymi, pokrytych śniegiem szlakami, poprzez narciarskie szaleństwo, po udział w licznych zimowych imprezach. A jeśli śniegu zabraknie? Zawsze można zwiedzić intrygujące wnętrze zapory solińskiej, poznać świat obrazów Beksińskiego, czy obejrzeć klimatyczne cerkwie…
Każdy, kto jeździ w Bieszczady wie, że góry te, urzekają o każdej porze roku i są fantastyczną odskocznią zarówno dla indywidualistów szukających tu swoistego azylu, jak i całych rodzin.
Na szlak, a może na narty?
Zimowe krajobrazy, (jeśli oczywiście zima obfituje w śnieg), robią na przyjezdnych piorunujące wrażenie, a wędrówka pokrytymi białym puchem szlakami, bez tłumu turystów, na długo pozostaje w pamięci.
Wybierając się zimą na bieszczadzkie szlaki musimy jednak wykazać się dużą rozwagą i odpowiednim przygotowaniem. Najbezpieczniejsze będą trasy krótkie i mało wymagające, jak choćby ta do Chatki Puchatka (Więcej w artykule: Chatka Puchatka). Znaczna ilość śniegu, który może przykrywać oznaczenia, śliskie drogi, a często też ograniczona widoczność i niskie temperatury to tylko niektóre z zimowych zagrożeń, których nie powinniśmy bagatelizować.
W Bieszczadach mają co robić także narciarscy pasjonaci. Co prawda, tutejsze wyciągi narciarskie do „gigantów” nie należą, jednak świetnie sprawdzą się – szczególnie jako rozrywka dla całej rodziny. Do najbardziej znanych należą „Laworta” (największy wyciąg w Bieszczadach, posiadający homologację FIS, a więc mogą się tu odbywać zawody) oraz „Gromadzyń” w Ustrzykach Dolnych. Narciarze odwiedzają także wyciągi m.in. w Dwerniczku, Kalnicy, Arłamowie, Weremieniu i Bystrem.
Skocz na poduchę, zobacz psie zaprzęgi
Zimowy kalendarz w Bieszczadach pełen jest także ciekawych, cyklicznych imprez. W styczniu do Ustrzyk Dolnych zjeżdżają wielbiciele filmów górskich na coroczny ich przegląd. W mieście tym odbywa się też zwariowana impreza jaką są Amatorskie Mistrzostwa Polski w Skokach na Poduchę. Zazwyczaj w połowie lutego w Lutowiskach mają miejsce, niezwykle widowiskowe Wyścigi Psich Zaprzęgów. Nie brak też bardziej „tradycyjnych” imprez sportowych jak np.:Bieszczadzki Wyścig Rowerów Górskich, Puchar Połonin Memoriał Andrzeja Kusia w Narciarstwie Wysokogórskim, Bieszczadzki Bieg Narciarski „Tropem żubra”, czy Bieszczadzki Rajd Narciarski. W większości z nich można zarówno wziąć udział, jak i pokibicować, korzystając z szeregu atrakcji towarzyszących.
Tajemnicze cerkwie, fascynujące obrazy
Bez względu na to, czy zima będzie obfitować w śnieg, czy też nie, zawsze można skorzystać z „całorocznych” bieszczadzkich atrakcji, dobrych do odwiedzenia, bez względu na pogodę.
Idealnie sprawdzają się w tym przypadku cerkwie (Więcej artykule: Zobacz 6 najciekawszych bieszczadzkich cerkwi). Charakterystyczne dla bieszczadzkiego krajobrazu świątynie o bogatej historii, znajdziemy niemal w każdej części tego zakątka. Warto przypomnieć, że dwie z nich: w Smolniku nad Sanem oraz w Turzańsku wpisano nawet na listę światowego Dziedzictwa UNESCO! Co w nich wyjątkowego? Najlepiej przekonać się na własne oczy.
Także wycieczka na zaporę w Solinie może być interesująca. Spacer po jej koronie, która o tej porze roku nie jest już zatłoczona, będzie okazją do podziwiania zimowych krajobrazów, zaś emocji może dostarczyć wędrówka po jej wnętrzu (Więcej w artykule: Zobacz, co kryje się w sercu solińskiej zapory). Poznając czeluście mrocznych korytarzy betonowego kolosa, zejdziemy… poniżej dna Jeziora Solińskiego. Z pewnością atrakcja ta należy do unikalnych!
W Bieszczadach znajdziemy też ciekawe muzea. Kto chciałby dowiedzieć się więcej o
tajemnicach tutejszej fauny i flory oraz zrobić pamiątkowe zdjęcie z wilkiem czy niedźwiedziem naturalnych rozmiarów, może odwiedzić Muzea Przyrodnicze: w Ustrzykach Dolnych (Więcej w artykule: Ustrzyckie muzeum to Bieszczady w pigułce) oraz Nowosiółkach (Więcej w artykule: Dzikość Bieszczad zaklęta w Knieji z Nowosiółek. Zobacz gdzie spotkać świniodziki).
Kogo interesują inne eksponaty, warto by wstąpił do Muzeum Historycznego, mieszczącego się na sanockim zamku (Więcej w artykule: Zamek w Sanoku – bywali tu królowie, dziś króluje Beksiński). Znajduje się tu największa na świecie kolekcja fascynujących dzieł Zdzisława Beksińskiego, obejrzymy dzieła innych znanych mistrzów, jak choćby Picasso czy Chełmoński, jest też bogaty i cenny zbiór ikon, ponadto coś dla fanów militariów…
Zimowych, bieszczadzkich atrakcji jest oczywiście dużo więcej. Warto poszukać ich na własną rękę i przekonać się, że zima w Bieszczadach nie musi być nudna!