Krzyż na Przełęczy Bukowskiej

Reklama
Uwaga na granicy! |
![]() |
To teren przygraniczny.
|
Ogromne krzyże stojące na tle rozległych górskich krajobrazów, mogą robić wrażenie. Nie zawsze jednak wieńczą one wysokie szczyty. Tak jak bieszczadzki krzyż poświęcony 8 kwietnia 2017 r., który znajdziemy na Przełęczy Bukowskiej, tuż przy granicy z Ukrainą.
3 powody dla których warto odwiedzić to miejsce:
1.Malownicza lokalizacja.
2.Dobre miejsce dla osób, które łączą wędrówkę z modlitwą.
Reklama
3.Wartościowy przystanek na szlaku wiodącym m.in. na Rozsypaniec i Halicz.
Podobnie jak inne górskie krzyże, także i ten nie stanął tu bez powodu. 5-metrowa, dębowa konstrukcja jest zwieńczeniem wytyczonej w 2017 r. Bieszczadzkiej Drogi Krzyżowej. Jej początek usytuowano w Wołosatem. Stąd, utwardzonym traktem wiedzie przez ok. 8 kilometrów na Przełęcz Bukowską, szlakiem w kierunku Rozsypańca. Czas przejścia trasy, na której usytuowano kolejne stacje Drogi Krzyżowej, to ok. 5-6 godzin (w obie strony, w zależności czy z przerwami na rozważania).
Przed 2017 r., od wielu lat licznie zjeżdżający w Bieszczady pątnicy, odbywali Drogę Krzyżową na Tarnicę. Jednak ze względu na dużą liczbę uczestników (szacowaną na ok. 5 tysięcy), władze BdPN, chcąc chronić przyrodę i zadbać o bezpieczeństwo na szlaku, zdecydowały o kontynuacji Bieszczadzkiej Drogi Krzyżowej w nowym miejscu. Pierwsza – odbyła się 8 kwietnia 2017 r.. Wziął w niej udział arcybiskup Adam Szal, który poświęcił krzyż.
Porozmawiajmy o Bieszczadach!
Dołącz do grupy Bieszczady.Land na Facebooku
Reklama

Send this to a friend
Komentarze