Pół wieku spędził na Połoninie Wetlińskiej będąc Dobrym Duchem „Chatki Puchatka”. To on w ogromnym trudzie wyremontował i rozbudował kultowe schronisko. Niesamowite życie Lutka Pińczuka ma pokazać powstający właśnie film dokumentalny. By go ukończyć, jego twórcy potrzebują finansowego wsparcia. Kto chciałby dorzucić swoją cegiełkę może to zrobić na stronie zrzutka.pl.
Reżyserami produkcji „Lutek. Legenda Bieszczadów” są Robert Żurakowski i Małgorzata Mielcarek. – Film, który zamierzamy zrealizować pokaże człowieka – Ludwika „Lutka” Pińczuka, jego poświęcenie i historię jaką po sobie zostawia a przede wszystkim wpływ jaki odcisnęły na nim Bieszczady – „Kapuściane góry”. Dzięki temu, że wszystko działo się w terenie dzikim i trudno dostępnym, widz będzie mógł docenić znaczenie i wagę dzieła „Lutka”. Jedno jest pewne – Ludwik Pińczuk jest postacią, o której można napisać wiele scenariuszy. Film jednak ma być dokumentem o człowieku prawdziwym – podkreślają twórcy produkcji.
Scenariusz jest już gotowy, częściowo zebrano materiały archiwalne, powstały też pierwsze zdjęcia. Turyści mogli spotkać filmowców m.in. na Połoninie Wetlińskiej przy kultowej „Chatce Puchatka”(więcej: TU), gdzie jej były gospodarz mógł przypomnieć sobie lata w niej spędzone.
Twórcy zawitali również do domu Lutka Pińczuka i Doroty Nowosielskiej w Wetlinie, a główny bohater filmu zabrał ekipę do innych miejsc bliskich jego sercu. Takim niewątpliwie był bunkier w Berehach Górnych gdzie spędził trzy lata.
Niezwykle ważną częścią dokumentu będą wspomnienia osób, które znają byłego gospodarza kultowego schroniska, w tym m.in. przyjaźniącej się z nim Elżbiety Dzikowskiej. Twórcom filmu marzy się również nagranie fabularyzowanych scen z dzieciństwa Lutka w Bośni oraz ujęć z akcji ratunkowych, w których brał udział jako wieloletni GOPR-owiec. Ponadto planują oficjalne tłumaczenie w języku angielskim.
Dokument miałby być pokazywany na Festiwalach Filmów Górskich i Dokumentalnych w Polsce i zagranicą a później udostępniony darmowo (niekomercyjnie) na kilku platformach internetowych.
Niestety, wprowadzenie w życie ambitnych planów niesie za sobą spore koszty, których twórcy sami nie udźwigną. Mowa o sumie 125 tys. zł, do której każdy dziś może dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć produkcję. Wpłat można dokonywać za pośrednictwem portalu zrzutka.pl. Za pomoc finansową przewidziano nagrody. Tą największą będzie chyba jednak możliwość ukończenia filmu, który ma uchronić Bieszczadzką Legendę od zapomnienia….
Więcej o filmie w artykule: Powstaje film o bieszczadzkiej legendzie oraz na facebookowym profilu produkcji
https://youtu.be/NEukHtf0DRk