Zima w Bieszczadach: Urok Bieszczadów polega m.in. na tym, że są piękne o każdej porze roku. Jednak to przede wszystkim zimą, kiedy górskie grzbiety pokrywa biała pierzyna śniegu, przesadą nie jest porównanie tego zakątka do baśniowej krainy. Przekonujemy się o tym, nie tylko podziwiając majestatyczne szczyty i wspaniałe panoramy, ale też podążając leśnym szlakiem, a nawet lokalną drogą…
1. Zima w Bieszczadach: Połonina Caryńska (1297 m n.p.m.)
Aż trudno oderwać wzrok od ośnieżonego grzbietu Połoniny Caryńskiej, który podziwiać możemy nawet jadąc samochodem, już od Przełęczy Wyżnej i słynnych serpentyn, w stronę Ustrzyk Górnych. Zdecydowanie dominuje on w krajobrazie tej części Bieszczadów, spychając w cień majaczący się w oddali szczyt Tarnicy. Na widokach z auta nie musimy poprzestawać. Jeśli tylko warunki pogodowe na to pozwalają, warto wybrać się na Połoninę osobiście. Wędrówka o tej porze roku, dostarcza wiele emocji, a pozostających np. w tyle towarzyszy, można zawsze „zmotywować” kilkoma śnieżkami… Wejść na Połoninę Caryńską możemy z trzech stron: od Brzegów Górnych, z Przełęczy Wyżniańskiej oraz Ustrzyk Górnych.
2. Zima w Bieszczadach: Połonina Wetlińska (1255 m n.p.m.)
Sąsiadka Połoniny Caryńskiej najczęściej wygrywa z nią popularnością. Nie tylko łatwiej na nią wejść (szczególnie z Przełęczy Wyżnej), ale też jest gdzie się schronić przed zimnem w przypadku gorszej pogody. Mowa oczywiście o sławnym bieszczadzkim schronisku – Chatce Puchatka (dowiedz się więcej). Wędrówka tam – szczególnie przy słonecznej pogodzie z pewnością nie rozczaruje.
Więcej o Połoninie Wetlińskiej przeczytasz w artykule “Połonina Wetlińska – bieszczadzki magnes na turystów”.
3. Zima w Bieszczadach: Przełęcz Wyżna – świetny punkt widokowy
Większość osób, która odwiedza to miejsce, to turyści podążający do Chatki Puchatka na Połoninie Wetlińskiej. Tamtejszy parking, jest jednak także wspaniałym punktem widokowym, skąd możemy zrobić fantastyczne fotografie. Ciekawostką jest, że drewniany budynek tam stojący (dawny zajazd) „zagrał” w popularnym serialu HBO „Wataha”. To właśnie on jest miejscem spotkania strażników granicznych, które wybucha w pierwszym odcinku serialu. W rzeczywistości oczywiście wciąż tam stoi, co widać na zdjęciu.
4. Zima w Bieszczadach: Smerek (1222 m n.p.m.)
Smerek również należy do czołówki najpopularniejszych bieszczadzkich szczytów. On także prezentuje się w zimowej szacie bardzo okazale, a – jak widać na zdjęciu – wchodząc tam o tej porze roku, mamy okazję podziwiać unikalne górskie krajobrazy. Będący zachodnim przedłużeniem grzbietu Połoniny Wetlińskiej szczyt jest do zdobycia m.in. od strony Połoniny, z Wetliny przez Przełęcz Orłowicza oraz z sąsiadującej z Wetliną (zobacz Wetlinę z lotu ptaka) miejscowości Smerek.
5. Bieszczadzkie szlaki zimą: taras widokowy nad Lutowiskami
Położony przy obwodnicy punkt widokowy znajdziemy na początku Lutowisk (jadąc od strony Ustrzyk Dolnych), po prawej stronie drogi, przy Dużej Obwodnicy Bieszczadzkiej. Spory parking mieści wielu zmotoryzowanych amatorów pięknych widoków i trzeba przyznać, że jest na co popatrzeć. Co więcej, znajdziemy tam tablicę z dokładnym opisem panoramy, którą stamtąd podziwiamy, co dla osób przyjeżdżających w Bieszczady po raz pierwszy, jest cenną lekcją lokalnej geografii.
6. Bieszczadzkie szlaki zimą: retorty w okolicach Mucznego
Wpisane na stałe w bieszczadzki krajobraz retorty, czyli stalowe piece do wypalania węgla drzewnego, zawsze robią wrażenie – bez względu czy dymią, czy nie. Choć jest ich coraz mniej, a sama długoletnia tradycja powoli już zamiera, nie maleje zainteresowanie nimi ze strony turystów. Te na fotografii znajdziemy przy drodze między Stuposianami a miejscowością Muczne. Z pewnością zauważą je osoby, które wybierają się do zagrody pokazowej żubrów w Uroczysku Krutyjówka.
Więcej o zagrodzie przeczytasz w artykule “Zwierzęta w Bieszczadach: Tutaj każdy może spotkać żubra”.
7. Dwernik zimą
Chyba każdy, kto przyjeżdża w Bieszczady, zgodzi się, że tamtejsze miejscowości mają swój urok. Im mniejsza, im położona w bardziej dzikiej części tego terenu – tym ciekawsza. Jednym z takich miejsc jest Dwernik. Trudno tam o zasięg, za to łatwo spotkać najbardziej dzikich mieszkańców tej krainy. Ślady wilka, niedźwiedzia czy wizyty dzików oraz lisów nie dziwią już tamtejszych mieszkańców. Blisko stamtąd m.in. na Otryt, Dwernik – Kamień oraz Magurę Stuposiańską, czyli szlaki i ścieżki mniej popularne. Dla osób szukających spokoju – Dwernik to miejsce wręcz
wymarzone.
8. Zapora w Solinie w zimie
Osoby, które jednak w Bieszczadach spokoju i samotności raczej nie szukają, zawsze mogą odwiedzić miejsce, gdzie turystów nie brak, nawet w zimie. Co prawda o tej porze roku jest ich zdecydowanie mniej, jednak nie da się tu ukryć wyraźnych znaków cywilizacji. Sama zapora, jak i Jezioro Solińskie zawsze robią wrażenie. Zarówno w pełnym słońcu, jak i przy mglistej pogodzie, która dodaje aury tajemniczości temu unikalnemu miejscu w Polsce.
9. Bieszczadzkie szlaki zimą
Zimowa pora nie powinna odstraszać miłośników bieszczadzkich wędrówek. Nawet spora ilość śniegu nie oznacza, że wejście na szlak jest niemożliwe. Nawet gdy szczyt jest poza naszym zasięgiem, warto wybrać się choć na krótki spacer po leśnych drogach. Takie widoki mogą się już nie powtórzyć.
Czytaj więcej: Skitury w Bieszczadach: Od Początkujących do Ekspertów – Twój Przewodnik po trasach