Smolnik: Bojkowska cerkiew
Reklama
2 powody, dla których warto odwiedzić to miejsce:
1. To doceniona przez UNESCO, jedyna w Bieszczadach i jedna z 3 w Polsce, ocalałych cerkwi w stylu bojkowskim.
2. To piękne, malownicze miejsce w „bieszczadzkim klimacie”, świetna odskocznia od codzienności.
Informacje:
Cerkiew św. Michała Archanioła w Smolniku (obecnie kościół rzymskokatolicki pw. Wniebowzięcia NMP), dla wielu jest najbardziej urokliwą cerkwią w Bieszczadach. Trudno się z tym nie zgodzić. Drewniana świątynia, usytuowana na wzgórzu wśród starych drzew ma szczególny klimat i bogatą historię. Powstała w 1791 roku cerkiew, cudem ocalała podczas wojennych zawieruch. Przed zburzeniem ocaliło ją m.in. to, że przez długi czas służyła jako magazyn… siana i nawozów. Ostało się też nawet kilka nagrobków na przycerkiewnym cmentarzu. Ostatecznie, stan świątyni uratowało wpisanie w 1969 roku do rejestru zabytków i późniejsze przekształcenie na kościół.
Warto podkreślić, że „perełkę” ze Smolnika doceniają nie tylko turyści. W 2013 roku cerkiew ta dołączyła do zabytków widniejących na liście Światowego Dziedzictwa UNESCO, co jest, nie byle jakim, wyróżnieniem.
Do jedynej w Bieszczadach cerkwi w stylu bojkowskim, bardzo łatwo trafić, widoczna jest bowiem z obwodnicy. Jadąc od strony Ustrzyk Dolnych zauważymy ją po lewej stronie, zaraz przed skrzyżowaniem, z którego można skręcić w kierunku Dwernika.
Reklama
Pod samą cerkiew dojedziemy wąską drogą. Szczególny ruch samochodowy można zauważyć w niedzielę, kiedy to w świątyni, odbywa się tam Msza Św.
Aneta Jamroży
Porozmawiajmy o Bieszczadach!
Dołącz do grupy Bieszczady.Land na Facebooku
Reklama

Send this to a friend
Komentarze