Tworylne: perła krainy dolin
Reklama
3 powody, dla których warto odwiedzić to miejsce:
1. Przepiękne, oddalone od cywilizacji miejsce, świetne jako cel wędrówki.
2. Znajdziemy tu ślady życia dawnych mieszkańców Bieszczadów.
3. Jest to jedno z „filmowych” miejsc.
Informacje:
Dziś trudno uwierzyć, że jeszcze przed II wojną światową, bieszczadzkie doliny były wręcz przeludnione. Jak wyglądały kiedyś te tereny możemy dziś sobie tylko wyobrazić, wędrując po miejscach gdzie pozostały już tylko ślady dawnego życia. Jednym z nich jest Tworylne.
Nieistniejąca już wieś – powstała w XV w., położona jest w jednym z najbardziej odludnych bieszczadzkich zakątków – pod Otrytem w dolinie Sanu. Po pięciu wiekach istnienia, w 1946 roku podzieliła ona losy innych miejscowości, które zostały spalone, a ludność wysiedlona. Znajdziemy tu ślady po drewnianej cerkwi greckokatolickiej i ruiny dzwonnicy, ślady zabudowań dworskich (m.in. fundamenty dwory, filary stodoły, krypta grobowa Łęckich, aleja wysadzana starymi drzewami) oraz wiejskich, jak również pozostałości niemieckiej strażnicy granicznej postawionej tu po 1939 r. (San wyznaczał wtedy granicę). W pobliżu znajdują się też dwa cmentarze – starszy i młodszy.
Ciekawostką jest, ze malownicze plenery Tworylnego wykorzystano w 1958 r. w filmie „Rancho Teksas”. Dziś już nie ma tam śladu po filmowcach choć przez kilka lat w pozostawionym przez nich baraku, funkcjonowała prowadzona przez Henryka Victoriniego, stanica PTTK.
Do Tworylnego można dojść m.in. z Zatwarnicy idąc ścieżką przyrodniczo – historyczną „Przysłup Caryński – Krzywe nad Sanem” a później nieoznakowaną starą drogą. Zajmie nam to ok. 3 godziny marszu.
Aneta Jamroży
Porozmawiajmy o Bieszczadach!
Dołącz do grupy Bieszczady.Land na Facebooku
Send this to a friend
Komentarze