Tarnica – najwyższy szczyt Bieszczad. Szlaki, trasy i praktyczne wskazówki
Reklama
Planujesz wejście na Tarnicę? Odkryj najlepsze szlaki, czas przejścia, parkingi i porady dla turystów. Sprawdź, jak przygotować się na zdobycie najwyższego szczytu Bieszczad!
FAQ – Najczęstsze pytania o Tarnicę
Czy wejście na Tarnicę jest trudne?
Wejście na Tarnicę nie jest bardzo trudne technicznie – na szczyt prowadzą dobrze utrzymane szlaki, bez ekspozycji czy potrzeby wspinaczki. Najkrótszy szlak z Wołosatego jest dość stromy, ale krótki (około 2 godziny podejścia). Osoby o przeciętnej kondycji fizycznej zazwyczaj bez problemu wchodzą na Tarnicę, robiąc co jakiś czas odpoczynki. Trudność może wzrosnąć przy złej pogodzie (błoto, upał, silny wiatr) lub zimą, gdy zalega śnieg. Warto wtedy mieć doświadczenie zimowe lub przewodnika. Generalnie Tarnica uchodzi za szczyt dostępny nawet dla początkujących – należy jedynie przygotować się kondycyjnie na około 3–4 godziny marszu (w górę i w dół) i pamiętać o podstawowych zasadach bezpieczeństwa.
Jak długo idzie się na Tarnicę?
Czas wejścia zależy od wybranej trasy. Najszybszy jest szlak niebieski z Wołosatego – podejście na szczyt zajmuje przeciętnie 2–2,5 godziny, a zejście ok. 1–1,5 godz. Łącznie taka wycieczka (wejście i zejście tą samą drogą) to około 3,5–4 godziny marszu. Szlak czerwony z Ustrzyk Górnych przez Szeroki Wierch jest dłuższy – dojście na Tarnicę trwa ok. 3,5 godz., a całość (wejście i zejście do Wołosatego) około 4,5 godziny. Najwięcej czasu zajmują trasy przez Halicz i Rozsypaniec – pętla z Wołosatego może zająć 6–7 godzin wędrówki Oczywiście podane czasy są orientacyjne; tempo warto dostosować do swoich możliwości i warunków na szlaku. Wlicz w to przerwy na odpoczynek, zdjęcia czy posiłek na szczycie.
Czy trzeba kupić bilet wstępu na Tarnicę?
Tak, Tarnica leży na terenie Bieszczadzkiego Parku Narodowego (BdPN), więc obowiązuje bilet wstępu do parku. Nie ma osobnego biletu na Tarnicę – wystarczy zwykły bilet BdPN, który uprawnia do poruszania się wszystkimi szlakami w danym dniu. Bilet można kupić w kasie (np. przy wejściu na szlak w Wołosatem), w biletomacie (są w popularnych miejscach) lub przez Internet (sprzedaż online BdPN). Cena biletu to ok. 8–9 zł za osobę dorosłą (ulgowy ~4–5 zł). Dzieci do lat 7 zwykle wchodzą za darmo. Pamiętaj, by zachować bilet podczas wędrówki – na szlakach bywają kontrole pracowników parku. Opłata za bilet wspiera utrzymanie szlaków i ochronę przyrody, więc warto ją uiścić z czystym sumieniem. Poza biletem, dodatkowym kosztem może być parking (np. w Wołosatem ok. 20–25 zł za dzień
Reklama

Nowy żołnierz: Służba w epoce dronów, sztucznej inteligencji i cyberwojny
Ten przewodnik to kompendium wiedzy o tym, jak rozwijać kompetencje, które już dziś zmieniają oblicze armii. Dzięki lekturze ebooka zyskasz wskazówki do świadomego rozwoju umiejętności, które mogą zaprocentować zarówno w mundurze, jak i poza nim.
Kup ebook), jeśli przyjeżdżasz autem.
Kiedy najlepiej wybrać się na Tarnicę?
Tarnicę można odwiedzać o każdej porze roku, ale najlepsze warunki panują od późnej wiosny do wczesnej jesieni. Miesiące czerwiec, lipiec, sierpień to gwarancja długiego dnia i ciepłej pogody – połoniny wtedy kwitną, a widoki są soczyście zielone. Trzeba jednak liczyć się z największym ruchem turystycznym w wakacje oraz popołudniowymi burzami latem. Wrzesień i październik to ulubiony czas wielu turystów – jesienne barwy Bieszczad zapierają dech, a pogoda bywa stabilniejsza (tzw. złota polska jesień). W weekend majowy i w czerwcu też jest pięknie, choć w maju wysoko w górach może jeszcze zalegać resztki śniegu, a trawa dopiero zaczyna się zielenić. Zima na Tarnicy jest surowa – szlaki często są skute lodem lub zasypane, a wiatr potęguje odczucie zimna. Wejście zimą jest możliwe (Bieszczady nie są zamykane zimą), ale wymaga dobrego przygotowania, sprzętu i doświadczenia zimowego. Dla początkujących najbezpieczniejsze będą miesiące letnie i wczesnojesienne. Unikaj okresów załamania pogody – np. listopad bywa dżdżysty i mglisty, a wiosną roztopy czynią szlaki błotnistymi. Najlepsza pora dnia na wejście to ranek – wcześnie rano jest chłodniej, mniej ludzi i większa szansa na przejrzyste widoki zanim pojawią się chmury.
Czy Tarnica jest najwyższym szczytem Bieszczad?
Tak i nie. Tarnica (1346 m n.p.m.) jest najwyższym szczytem polskiej części Bieszczad – żaden inny szczyt w granicach Polski w tym paśmie nie jest wyższy. Natomiast w całych Bieszczadach (które leżą również na terytorium Ukrainy) rekord wysokości należy do góry Pikuj (1408 m n.p.m.) po ukraińskiej stronie. Zarówno Tarnica, jak i Pikuj zaliczane są do pasma Bieszczad Wschodnich. Dla porządku dodajmy, że najwyższym szczytem całych Bieszczadów Zachodnich (obejmujących część polską) jest właśnie Tarnica. W praktyce, mówiąc o najwyższym szczycie Bieszczad, najczęściej ma się na myśli Tarnicę – jako że znajduje się ona w Polsce i jest dostępna turystycznie. Pikuj jest mniej znany polskim turystom, choć również możliwy do zdobycia (leży tuż za granicą, na Ukrainie). Podsumowując: Tarnica jest najwyższa w polskich Bieszczadach, ale jeśli patrzyć na cały masyw górski, to ustępuje ukraińskiemu Pikujowi o około 62 metry wysokości.
Tarnica, czyli “siodło”
Tarnica (1346 m n.p.m.) to najbardziej znany i najwyższy szczyt polskiej części Bieszczad. Wznosi się w Bieszczadzkim Parku Narodowym, na krańcu południowo-wschodniej Polski, tuż przy granicy z Ukrainą. Tarnica góruje około 500 metrów nad doliną Wołosatki, łatwo wyróżniając się charakterystycznym siodłowatym kształtem (nazwa „Tarnica” pochodzi z rumuńskiego tarniţa – „siodło”). Szczyt ten należy do Korony Gór Polski, dlatego przyciąga rzesze turystów pragnących zdobyć wszystkie najwyższe wzniesienia kraju. Tarnica Bieszczady to nierozłączna para – mówi się wręcz, że kto będąc w Bieszczadach nie wszedł na Tarnicę, ten jakby nigdy ich nie odwiedził. Nic dziwnego, że niemal 1/3 wszystkich turystów odwiedzających Bieszczadzki Park Narodowy wybiera właśnie Tarnicę. Na szczycie czekają spektakularne panoramy – przy dobrej pogodzie dostrzeżemy stąd połoniny Bieszczad, okoliczne szczyty, a czasem nawet odległe Tatry na horyzoncie.
Szlaki na Tarnicę
Szlak na Tarnicę można wybrać spośród kilku opcji – od krótkiego podejścia idealnego na początek, po całodzienne wyprawy przez okoliczne grzbiety. Wszystkie trasy spotykają się na Przełęczy pod Tarnicą (1275 m n.p.m.), skąd ostatnie 15 minut żółtym szlakiem wiedzie już na sam szczyt. Poniżej opisujemy najpopularniejsze wejścia na Tarnicęwraz z czasem przejścia, dystansem, stopniem trudności i informacjami praktycznymi (parkingi, bilety).
Wejście z Wołosatego (najkrótszy szlak)
Najłatwiejsze i najkrótsze wejście na Tarnicę rozpoczyna się w osadzie Wołosate – to niebieski szlak prowadzący bezpośrednio na szczyt. Trasa ta liczy ok. 4,5 km w jedną stronę (około 10 km łącznie z zejściem) i zajmuje przeciętnie 2 godziny 15 minut podejścia na wierzchołek oraz ok. 1,5 godziny zejścia. Początkowy odcinek wiedzie przez łąki i las, by po wyjściu ponad linię drzew stromymi zakosami osiągnąć Przełęcz pod Tarnicą. Stąd już tylko kilkaset metrów żółtym szlakiem na sam szczyt. Poziom trudności jest umiarkowany – podejście jest dość strome, ale krótkie, dlatego nawet początkujący turyści przy zachowaniu ostrożności powinni sobie poradzić. Szlak bywa bardzo zatłoczony w sezonie (najwięcej osób między 10:00 a 15:00), więc warto wyruszyć wcześnie rano, np. około 7:00–8:00, aby uniknąć tłumów i upału.
Na start szlaku do Wołosatego można dojechać samochodem – na końcu miejscowości znajduje się duży parking turystyczny (płatny, ok. 25 zł za dzień). Tuż obok usytuowane są toalety oraz kasa Bieszczadzkiego Parku Narodowego, gdzie należy kupić bilet wstępu do parku (około 8–10 zł/os, dzieci ulgowo). Po załatwieniu formalności, za niebieskimi znakami kierujemy się szeroką ścieżką ku górze. Podejście przez las zapewnia cień w upalne dni, choć widoki odsłaniają się dopiero powyżej górnej granicy lasu. Po około 2 godzinach intensywnego marszu osiągamy przełęcz, skąd już tylko kilka minut dzieli nas od szczytu Tarnicy z metalowym krzyżem.
Szlak z Ustrzyk Górnych przez Szeroki Wierch
Alternatywą dla drogi z Wołosatego jest czerwony szlak z Ustrzyk Górnych przez Szeroki Wierch. Startuje on przy parkingu w centrum Ustrzyk Górnych (również płatnym) i początkowo prowadzi lasem, by po ok. godzinie wyprowadzić turystów na malowniczą grań Szerokiego Wierchu. Od tego momentu wędrówce towarzyszą rozległe panoramy – przy dobrej pogodzie możemy podziwiać połoniny i doliny przez całą drogę na Tarnicę. Trasa jest dłuższa, ale mniej stroma i zdecydowanie bardziej widokowa niż szlak z Wołosatego. Podejście na Przełęcz pod Tarnicą tą drogą zajmuje około 3,5 godziny, a łączny czas przejścia z Ustrzyk Górnych na Tarnicę i zejścia do Wołosatego wynosi średnio 4 godziny 30 minut (dystans ok. 13 km). Zejście odbywa się niebieskim szlakiem właśnie do Wołosatego, więc logistyka wymaga powrotu do punktu startu. W sezonie nie stanowi to problemu – przy wyjściu z niebieskiego szlaku czekają busy zabierające turystów z Wołosatego z powrotem do Ustrzyk Górnych(rozkład jazdy dostosowany jest do ruchu turystycznego). Szlak przez Szeroki Wierch jest umiarkowanie trudny(dłuższy czas marszu), ale polecany osobom ceniącym spokój i widoki – nawet w sezonie bywa tu luźniej niż na zatłoczonym podejściu z Wołosatego.
Szlak z Ustrzyk Górnych w dużej części prowadzi odkrytym terenem połoniny, gwarantując piękne widoki na Bieszczady już w trakcie podejścia.

Grzbiet i szczyt Tarnicy (po prawej) widziane od strony Szerokiego Wierchu. / fot. Wikipedia
Trasa przez Halicz i Rozsypaniec
Dla wytrawnych piechurów świetną opcją jest całodzienna pętla z Wołosatego przez szczyty Halicz (1333 m) i Rozsypaniec (1280 m). To klasyczna bieszczadzka trasa pozwalająca zobaczyć najpiękniejsze zakątki Pasma granicznego. Wyruszamy z Wołosatego czerwonym szlakiem na wschód – najpierw doliną, a potem pod górę w kierunku Rozsypańca. Po około 2 godzinach osiągamy grań i szczyt Rozsypańca, skąd rozpościera się bajeczna panorama na dzikie ostępy Bieszczad. Dalej grzbietem (wciąż czerwonym szlakiem) wędrujemy ok. 1,5 godziny przez Przełęcz Bukowską na szczyt Halicza. Widoki zapierają dech – widać stąd nie tylko Tarnicę, ale i pasma po ukraińskiej stronie. Z Halicza skręcamy na zachód (niebieskim szlakiem) i przez tzw. Przełęcz Goprowską docieramy do podnóża Tarnicy, by żółtym szlakiem wejść na nią od drugiej strony. Tak poprowadzona pętla ma ok. 20 km długości i zajmuje około 6,5 godziny ciągłego marszu (warto zarezerwować cały dzień na spokojne przejście). Poziom trudności pętli przez Halicz jest większy ze względu na długość trasy – suma podejść to ok. 900 m – jednak technicznie szlak nie nastręcza trudności. Plusem jest powrót do punktu wyjścia (Wołosate) bez potrzeby organizowania transportu. Należy pamiętać, że szlak przez Halicz i Rozsypaniec przebiega w dużej części odkrytym terenem – przy złej pogodzie (upalne słońce, silny wiatr czy burza) warunki mogą być wymagające, a zimą ten rejon bywa trudno dostępny.
Wariantem tej trasy jest przejście granią graniczną z Tarnicy do Halicza w jedną stronę. Można na przykład rozpocząć wycieczkę w Ustrzykach Górnych, wejść na Tarnicę przez Szeroki Wierch, następnie zejść z Tarnicy w kierunku Halicza i Rozsypańca, i skończyć w Wołosatem. Taka trawers również liczy około 20–22 km (czas przejścia 7–8 godz.). Wymaga to jednak zorganizowania dwóch samochodów lub skorzystania z busa na początku lub końcu wędrówki.
Alternatywne trasy
Poza opisanymi powyżej głównymi szlakami istnieją jeszcze inne, rzadziej uczęszczane opcje dotarcia na Tarnicę. Jedna z nich prowadzi od północy, z miejscowości Muczne – początkowo żółtym szlakiem przez malownicze Bukowe Berdo. Grzbietem Bukowego Berda dochodzimy do Przełęczy Goprowskiej, gdzie łączymy się z niebieskim szlakiem na Halicz i Tarnicę. Dalej wspinamy się na Tarnicę od strony wschodniej. Trasa ta ma około 16 km długości i zajmuje 5,5–6 godzin. Ze względu na znaczny dystans najlepiej zaplanować ją jako przejście Muczne – Tarnica – Ustrzyki Górne, z zapewnionym transportem powrotnym (np. ktoś z rodziny może dowieźć nas do Mucznego i odebrać w Ustrzykach). Plusem tej opcji są wspaniałe widoki i cisza na mniej popularnym odcinku grzbietu Bukowego Berda.
Innym pomysłem dla zapalonych wędrowców jest połączenie kilku wariantów w jeden bardzo długi dzień – np. wejście z Wołosatego przez Halicz i wyjście przez Szeroki Wierch do Ustrzyk. Taka kombinacja to już jednak ponad 22 km marszu (ponad 7 godzin) i polecana jest tylko przy świetnej kondycji. Niezależnie od wybranego szlaku, Tarnica szlaki oferują zróżnicowane doznania – od szybkiego zdobycia szczytu po całodniowe obcowanie z bieszczadzką przyrodą. Warto dobrać trasę odpowiednią do swoich możliwości oraz zapasu czasu.
Historia i znaczenie Tarnicy
Tarnica zajmuje szczególne miejsce zarówno w historii regionu, jak i w kulturze turystycznej Polski. Wokół szczytu narosło wiele faktów i ciekawostek, które czynią go jeszcze bardziej wyjątkowym.
Etymologia nazwy: Jak wspomniano, nazwa Tarnica wywodzi się z języka rumuńskiego – tarnița oznacza siodło, co doskonale oddaje kształt masywu i znajdującą się na nim przełęcz. Rzeczywiście, patrząc na Tarnicę z oddali (np. z połonin), łatwo dostrzec sylwetkę przypominającą siodło z dwoma wierzchołkami (niższym zachodnim 1339 m i głównym 1346 m).
Wojenne ślady: Choć dziś Tarnica kojarzy się z pokojową turystyką, jej zbocza noszą ślady burzliwej historii. Podczas I wojny światowej na grzbietach Bieszczadów toczyły się ciężkie walki – do dziś na stokach Tarnicy można natrafić na pozostałości okopów z tamtego okresu. U stóp góry, w Wołosatem, znajduje się stary cmentarz (częściowo zniszczony), na którym pochowano m.in. żołnierzy poległych w tych rejonach w czasie Wielkiej Wojny. W Wołosatem stała też niegdyś wiejska cerkiew – obecnie pozostały po niej ruiny obok cmentarza. Po II wojnie światowej Bieszczady opustoszały na pewien czas na skutek wysiedleń, a Tarnica stała się cichym świadkiem odradzania się turystyki górskiej dopiero w drugiej połowie XX wieku.
Krzyż na szczycie Tarnicy – obecny 8-metrowy metalowy krzyż ustawiono w 2000 roku na pamiątkę wejścia Karola Wojtyły (późniejszego papieża Jana Pawła II) na Tarnicę w 1953 r..

Krzyż na szczycie Tarnicy / fot. Wikipedia
Krzyż na Tarnicy: Charakterystyczny metalowy krzyż górujący nad szczytem jest symbolem Tarnicy. Obecna konstrukcja (o wysokości ok. 8,5 m) to trzeci z kolei krzyż na Tarnicy. Pierwszy, niewielki, pojawił się w 1979 r. (postawiony w tajemnicy, jako hołd dla nowego papieża-Polaka). Drugi – 7,5-metrowy – zamontowano w 1987 r. podczas III pielgrzymki Jana Pawła II do Polski, dla upamiętnienia faktu, że młody Karol Wojtyła dwukrotnie zdobył Tarnicę (po raz pierwszy 5 sierpnia 1953 r.). Ten krzyż zawierał tabliczkę dedykowaną papieżowi, jednak silne wiatry połamały go na przełomie wieków. Obecny stalowy krzyż stoi od września 2000 r. i został specjalnie wzmocniony, by oprzeć się surowym warunkom na szczycie. Dla wielu odwiedzających ma on wymiar symboliczny i duchowy.
Miejsce pielgrzymek: Tarnica posiada również znaczenie religijne. Od lat 80. XX w. utrwaliła się tradycja Wielkopiątkowej Drogi Krzyżowej na Tarnicę – w każdy Wielki Piątek tłumy pielgrzymów z krzyżami wyruszają różnymi szlakami, by wspólnie modlić się na trasie i dotrzeć pod krzyż na szczycie. Pierwsze takie zorganizowane wejścia miały miejsce w stanie wojennym. Co roku w misterium uczestniczą setki, a nawet tysiące osób. Wierzchołek Tarnicy stał się więc celem nie tylko turystycznych wypraw, ale i religijnych pielgrzymek – unikalnym połączeniem sacrum i profanum w bieszczadzkiej scenerii.
Turystyka i kultura: Tarnica na stałe weszła do kanonu górskiej kultury Polski. Jest obowiązkowym punktem programu dla odwiedzających Bieszczady – funkcjonuje powiedzenie, że „jeśli nie byłeś na Tarnicy, to tak jakbyś nie był w Bieszczadach”. Szczyt ten inspirował także artystów i poetów (m.in. Jerzy Harasymowicz wspominał bieszczadzkie krajobrazy w swojej twórczości). Ze względu na walory widokowe Tarnicę często uwieczniają fotograficy – panorama ze szczytu uchodzi za jedną z najpiękniejszych w polskich górach. Jako najwyższy polski szczyt Bieszczad, Tarnica jest traktowana jako „dach Bieszczadów”, porównywalny z Giewontem w Tatrach jeśli chodzi o rangę symbolu. Każdy miłośnik gór prędzej czy później chce stanąć przy słynnym tarnickim krzyżu i spojrzeć na morze bieszczadzkich połonin rozciągających się po horyzont.
Praktyczne wskazówki dla turystów
Planując wyprawę na Tarnicę, warto dobrze się przygotować – mimo stosunkowo niewielkiej wysokości, warunki w górach mogą zaskoczyć nieprzygotowanych. Oto kilka praktycznych porad:
Pogoda na Tarnicy
Pogoda w Bieszczadach potrafi zmieniać się bardzo szybko, a na szczytach warunki często są bardziej surowe niż w dolinach. Tarnica leży około 600 metrów wyżej niż pobliskie miejscowości, co oznacza, że na wierzchołku temperatura bywa średnio o 3–4°C niższa niż na dole. Nawet latem na grani może wiać chłodny, silny wiatr, a wiosną i jesienią nietrudno o mgły i opady. Zimą szlaki pokrywa śnieg (nierzadko bardzo głęboki – zdarzało się ponad 1–2 metry śniegu na Tarnicy) i konieczne mogą być rakiety śnieżne lub raki oraz kijki. Przed wyjściem zawsze sprawdź prognozę pogody – unikaj wchodzenia na szczyt podczas burzy, silnego wiatru czy gęstej mgły. Jeśli rano pogoda jest niepewna, rozważ krótszy szlak z możliwością szybkiego odwrotu (np. z Wołosatego). Latem uważaj na popołudniowe burze – najlepiej wyruszyć wcześnie, aby przed burzą być już na dole.
Przygotowanie i wyposażenie
Choć szlak na Tarnicę nie wymaga specjalistycznego sprzętu, należy pamiętać, że to górska wyprawa. Oto, co warto mieć ze sobą:
- Solidne obuwie trekkingowe: Ścieżka miejscami jest kamienista i stroma, więc buty z dobrą przyczepnością to podstawa.
- Odzież „na cebulkę”: Pogoda może się zmienić – spakuj przeciwdeszczową kurtkę lub pelerynę, cieplejszą bluzę, czapkę i lekki płaszcz przeciwdeszczowy nawet latem.
- Woda i prowiant: Na trasie nie ma schronisk ani bufetów. Weź zapas wody (min. 1,5 L na osobę, więcej w upał) oraz przekąski energetyczne. Na szczycie miło jest usiąść na ławce i zjeść kanapkę podziwiając widoki.
- Ochrona przeciwsłoneczna: Na odkrytych połoninach łatwo o silne słońce i wiatr – przydadzą się okulary przeciwsłoneczne, krem z filtrem UV, nakrycie głowy.
- Apteczka i podstawowe akcesoria: Zaopatrz się w małą apteczkę (plastry, bandaż elastyczny, środek odkażający), latarkę czołową (na wypadek późnego powrotu), naładowany telefon z zapisanym numerem alarmowym GOPR (985 lub 601 100 300) oraz mapę turystyczną rejonu.
Przed wyruszeniem zapoznaj się z komunikatami Parku Narodowego – np. czy wszystkie szlaki są otwarte (czasem wiosną niektóre odcinki mogą być zamknięte z powodu ochrony przyrody lub dużego błota). Pamiętaj o wykupieniu biletu wstępu do Bieszczadzkiego Parku Narodowego (dzienny bilet można kupić w kasie, automacie lub online – zachowaj paragon do kontroli).
Bezpieczeństwo na szlaku
Szlaki na Tarnicę są dobrze oznakowane i uczęszczane, co zwiększa bezpieczeństwo, jednak gór nie wolno lekceważyć. Nie zbaczaj ze znakowanego szlaku – poza nim łatwo zniszczyć cenną roślinność połonin, a także zabłądzić w zaroślach lub paść ofiarą dzikich zwierząt. W Bieszczadach żyją m.in. niedźwiedzie i żubry, choć spotkania na uczęszczanych ścieżkach należą do rzadkości. Zachowuj się spokojnie i nie hałasuj nadmiernie (krzyki mogą niepotrzebnie płoszyć zwierzęta).
Planując godzinę wyjścia, weź pod uwagę swoje tempo i porę roku – zimą dni są krótkie, latem unikaj południowego skwaru. Na trasie co jakiś czas odpoczywaj, nawadniaj się i przekąszaj – zapobiegniesz osłabieniu. W razie załamania pogody lub gorszego samopoczucia nie wahaj się zawrócić. Tarnica poczeka na Ciebie kolejny dzień – szczyt nie ucieknie, a zdrowie i bezpieczeństwo są najważniejsze.
Podczas wędrówki przestrzegaj regulaminu parku: nie śmieć (wszystkie odpady znosimy ze sobą na dół!), nie pal ognisk, nie płosz zwierzyny. Jeśli natrafisz na obszary podmokłe lub błotniste, staraj się je obejść po wyłożonych kładkach lub kamieniach, by nie poszerzać wydeptanej ścieżki. Szanuj przyrodę Bieszczad – dzięki temu kolejne pokolenia również będą mogły cieszyć się pięknem Tarnicy i okolic.
Pobliskie atrakcje turystyczne
Zdobycie Tarnicy zwykle nie zajmuje całego dnia, więc po zejściu ze szczytu warto rozejrzeć się za innymi atrakcjami w okolicy (w promieniu ~10 km). Oto kilka propozycji, co można zobaczyć tego samego dnia:
-
Wołosate – stary cmentarz i ruiny cerkwi: Przy parkingu w Wołosatem znajduje się niewielki historyczny cmentarz, na którym spoczywają dawni mieszkańcy oraz żołnierze z I wojny światowej. Obok zobaczyć można pozostałości dawnej cerkwi. To ciche i klimatyczne miejsce, przypominające o bogatej historii tych terenów. Często pasą się tu także koniki huculskie z pobliskiej stadniny Parku Narodowego – atrakcja dla miłośników zwierząt.
-
Ustrzyki Górne – serce Bieszczad: Po zejściu do Wołosatego można busem lub samochodem wrócić do Ustrzyk Górnych (ok. 6 km). W tej osadzie turystycznej znajdziemy bary i restauracje, gdzie warto spróbować regionalnych dań (np. fuczek czy hreczanek). Ustrzyki Górne to świetna baza wypadowa w Bieszczady – znajduje się tu punkt informacyjny Parku Narodowego, a z okolicznych parkingów startują szlaki na Połoninę Caryńską i Wielką Rawkę. Sam przejazd drogą z Wołosatego do Ustrzyk dostarcza wrażeń – po drodze rozciągają się piękne widoki na dolinę Terebowca i otaczające ją szczyty.
-
Halicz i Rozsypaniec: Jeśli zdobywałeś Tarnicę najkrótszym szlakiem i masz jeszcze siły, możesz rozważyć odwiedzenie pobliskich szczytów Halicz (1333 m) i Rozsypaniec (1280 m). Są one oddalone o kilka kilometrów na wschód od Tarnicy. Dotarcie na Halicz z Przełęczy pod Tarnicą zajmuje ok. 1 godziny (szlak niebieski), a po drodze mija się Rozsypaniec. Widoki z Halicza są równie imponujące – widać stamtąd Tarnicę z innej perspektywy oraz dzikie tereny przygraniczne. Taka dodatkowa wycieczka wydłuży powrót o ok. 2–3 godziny, ale dla zapalonych górołazów będzie świetnym uzupełnieniem dnia.
-
Połonina Caryńska: Ten jeden z najsłynniejszych bieszczadzkich masywów znajduje się niedaleko – jego grzbiet równoległy jest do Szerokiego Wierchu i Tarnicy. Jeśli po zejściu do Ustrzyk Górnych czas i pogoda pozwolą, można podjechać 2 km na Przełęcz Wyżniańską i podejść kawałek zielonym szlakiem, by zobaczyć panoramę połonin z innego ujęcia. Nawet krótki spacer w stronę Połoniny Caryńskiej (niekoniecznie na sam szczyt, który jest dość daleko) wynagrodzi widokami na Tarnicę w oddali oraz na rozległe doliny. To dobra opcja dla tych, którym mało górskich pejzaży.
-
Rezerwat pokazowy żubrów w Mucznem: Jeśli dysponujesz samochodem, warto rozważyć podjazd do oddalonego o około 15 km (jazda ok. 25 min) Mucznego, gdzie znajduje się ogrodzony pokazowy wybieg żubrów. Można tu bezpiecznie obserwować kilka żubrów bieszczadzkich z platformy widokowej. Wstęp jest bezpłatny, a zobaczenie króla puszczy z bliska bywa niezapomnianym przeżyciem – szczególnie dla dzieci. Po drodze do Mucznego mija się też piękne lasy i doliny, co czyni tę krótką wycieczkę bardzo przyjemną.
Tarnica to wyjątkowe miejsce na mapie polskich gór. Łączy w sobie dostępność dla mniej doświadczonych turystów z walorami, które docenią nawet wytrawni wędrowcy – rozległe widoki, unikalną przyrodę połonin i bogatą historię. Wejście na Tarnicę może być krótką wycieczką lub częścią dłuższej, bieszczadzkiej wędrówki – w zależności od wybranej trasy. Niezależnie jednak od obranej drogi, satysfakcja ze stanięcia na „dachu Bieszczadów” jest ogromna. Panorama rozciągająca się ze szczytu, z falującymi pasmami górskimi aż po horyzont, zapiera dech w piersiach o każdej porze roku. Dodajmy do tego legendarny krzyż na szczycie i atmosferę bieszczadzkiej przygody – otrzymujemy cel, który naprawdę warto odwiedzić.
Jeśli szukasz górskiego doświadczenia łączącego piękno natury, nutę historii i duchowości oraz dreszczyk górskiej przygody, Tarnica w Bieszczadach czeka na Ciebie z otwartymi ramionami. Spakuj plecak, załóż wygodne buty i ruszaj na szlak na Tarnicę – poznaj osobiście magię najwyższego szczytu polskich Bieszczadów!
Tarnica to niewątpliwie najbardziej popularny bieszczadzki szczyt. Przyciąga przede wszystkim jego wysokość, malowniczy szlak, ale i walor religijny, który daje o sobie znać szczególnie przed Wielkanocą. Wtedy to, pod papieski krzyż podążają tłumy pielgrzymów.
Na „dachu” polskich Bieszczadów, czyli mierzącym 1346 mn.p.m. najwyższym szczycie tych gór, trudno o samotność. Charakterystyczny, przypominający siodło grzbiet Tarnicy (słowo to z jęz. rumuńskiego oznacza „siodło”), co roku odwiedzają tłumy turystów. Ich natężenie można zaobserwować nie tylko w sezonie, ale i okresie Wielkiej Nocy. Drogi krzyżowe zdążające na szczyt, to już tradycja, praktykowana od czasów stanu wojennego. Celem wędrówki jest stojący na Tarnicy krzyż. Co w nim wyjątkowego?

Widok Tarnicy od strony Halicza / fot. Aneta Jamroży
Szczyt Tarnica — do 3 razy sztuka
Obecny krzyż, który zdobi najwyższy bieszczadzki szczyt, jest już trzecim, który tam stanął. Każdy z nich poświęcony był jednej, wyjątkowej osobie, którą był Karol Wojtyła, późniejszy Papież i święty – Jan Paweł II.

Szczyt Tarnica / Fot. Aneta Jamroży

Szczyt Tarnica / Fot. Aneta Jamroży

Szczyt Tarnica / Fot. Aneta Jamroży
Pierwszy, zaledwie metrowy krzyż z dwóch rur, postawiono w tajemnicy w 1979 r., jako hołd dla Jana Pawła II za jego pontyfikat. Kolejny, mierzący 7,5 metra, stanął na Tarnicy w 1987 r., kiedy to Ojciec Święty odbywał III pielgrzymkę do ojczyzny. Krzyż miał upamiętniać zdobycie tego szczytu przez Karola Wojtyłę 5.08.1953 r. Niestety zniszczyła go wichura. Zastąpił go trzeci, który ostał się po dziś dzień. Umiejscowiono go tam w 2000 r.
W Wielki Piątek i tydzień przed nim do krzyża zdążają liczne grupy w Drogach Krzyżowych. Tak też będzie i w tym roku. Kto nie wybiera się na Tarnicę w zorganizowanej grupie, może dołączyć do pielgrzymki wyruszającej w Wielki Piątek z kościoła parafialnego w Ustrzykach Górnych. Planowana godzina wyjścia to godz. 8.00. Planowane dojście na Tarnicę to godz. 12.30. Szczegóły na stronie parafii Ustrzyki Górne.
Szlak na Tarnicę z każdej strony
Kto chciałby odbyć indywidualną Drogę Krzyżową lub po prostu odwiedzić to miejsce podczas urlopu, może zdobyć ten szczyt na kilka sposobów.
Najkrótszym, choć dość wymagającym, ale mało widokowym podejściem jest ok. dwugodzinny szlak wiodący od Wołosatego. Większość trasy przebiega w lesie, a gdy już wyjdziemy na otwarty teren, lepiej dla nas skupić się na uważnym patrzeniu pod nogi, niż widokach. Jednak jak każde miejsce w Bieszczadach, także i ta trasa ma swój urok. Szczególnie gdy uda nam się trafić na mniejszą liczbę turystów, co niestety jest nie lada sztuką.
Na brak malowniczych krajobrazów, z pewnością nie będą narzekać osoby, które (przy dobrej pogodzie) wybiorą szlak czerwony z Ustrzyk Górnych. Około trzygodzinna trasa powinna zadowolić zarówno miłośników leśnych ostępów, jak i amatorów otwartych przestrzeni, a fantastyczne widoki wynagrodzą nam każde bardziej strome podejście.
Komu za mało takich panoram, może zdecydować się na jeszcze piękniejsze, choć dłuższe szlaki, wiodące na Tarnicę.
Pierwszy, wiedzie z Wołosatego, przez Rozsypaniec i Halicz. Za bajkowe wręcz widoki i mniejsze zatłoczenie na szlaku trzeba jednak „zapłacić” czasem. Tego szlaku nie pokonamy bowiem ot tak. Z Wołosatego na Tarnicę dotrzemy po ok. 5 godzinach. Stamtąd w zależności czy wybierzemy zejście do Wołosatego, czy Ustrzyk Górnych, musimy doliczyć kolejno 1h10 lub 2h15.
Zapierające dech widoki
Rewelacyjne widoki czekają także osoby, które zdecydują się na wycieczkę na Tarnicę przez niezwykle malownicze Bukowe Berdo (do wyboru jest wyjście z Pszczelin lub Mucznego – więcej w artykule: Bukowe Berdo – tu nacieszysz oczy Bieszczadami). W zależności od wyboru trasy, także i tutaj musimy się liczyć z kilkugodzinną wycieczką. Średni czas dojścia na Tarnicę z Bukowego Berda to ok. 2 godziny.
Na szczęście w Bieszczadach, dla wielu turystów, im dłuższy szlak – tym lepiej. Stąd często wypowiadane przez nich życzenie „chwilo trwaj”, może dzięki temu spełnić się na trochę dłużej, niż chwilę…
Autorka artykułu: Aneta Jamroży

Panorama ze szczytu Rozsypaniec na Tarnicę / fot. shutterstock.com

Z Tarnicą w tle / fot. Lidia Tul-Chmielewska

Ścieżka Wołosate – Tarnica / fot. Aneta Jamroży

Tarnica / fot. Aneta Jamrozy

Tarnica / fot. Aneta Jamrozy

Krzyż na Tarnicy

Wejście na Tarnicę / fot. Aneta Jamroży

Tarnica widziana z Wołosatego Fot. Aneta Jamroży

Schody na Tarnicę / Fot. Marcin Jeżowski
Czytaj więcej: Szlaki w Bieszczadach – najlepsze trasy dla początkujących i zaawansowanych. MAPA MIEJSC!
Porozmawiajmy o Bieszczadach!
Dołącz do grupy Bieszczady.Land na Facebooku
Reklama

Send this to a friend
Komentarze