Baligród: Macewa sarkofag
2 powody, dla których warto odwiedzić to miejsce:
1. Jest to jeden z ciekawych śladów historii tego regionu i jego cenny zabytek.
2. Zobaczymy tu unikalny rodzaj nagrobka.
Informacja
Baligrodzki kirkut, który znajdziemy na wzniesieniu zaledwie 200 – 300 metrów od rynku (ul. J. Duplaka), jest jedną z wielu tego typu nekropolii w Bieszczadach. Jednak to właśnie na, zajmującym około 1 ha, cmentarzu żydowskim, wśród ponad 200 macew, znajduje się rzadko spotykany nagrobek w formie tumby-sarkofagu z wypukło rzeźbionym epitafium.
Nagrobek tubowy charakteryzuje się dwuczęściową budową: dolna przypomina podłużną skrzynię w formie prostopadłościanu, górna nastawa – jest zazwyczaj w formie półwalca lub piramidy. Ten, znajdujący się na baligrodzkim cmentarzu, a konkretnie jego w najstarszej, dolnej części datuje się na I połowę XVIII wieku. Jest to prawdopodobnie jedyny tego typu nagrobek w Bieszczadach.
Powstały w XVIII wieku cmentarz, podobnie jak wiele innych bieszczadzkich nekropolii, mocno ucierpiał podczas wojennych zawieruch. Wiele macew ukradziono, część z nich hitlerowcy użyli jako materiału do… wybrukowania rynku. Wątek ten pojawił się nawet w powieści Jana Gerharda „Łuny w Bieszczadach”, a także w filmowej adaptacji tej książki pt. „Ogniomistrz Kaleń”. Dziś Kirkut znajduje się pod opieką Fundacji Ochrony Dziedzictwa Żydowskiego.
Aneta Jamroży
Porozmawiajmy o Bieszczadach!
Dołącz do grupy Bieszczady.Land na Facebooku
Send this to a friend
Komentarze