Czarna: Galeria „Barak”
2 powody, dla których warto odwiedzić to miejsce:
1. Wizyta w „Baraku” to znakomita okazja poznania bieszczadzkiej sztuki i ludzi ją tworzących.
2. Będąc w „Baraku” nie tylko można zakupić liczne dzieła sztuki, ale również samemu spróbować swoim sił, uczestnicząc m.in. w warsztatach ceramicznych, malowania tkanin czy malowania na szkle..
Informacje:
Gdy w 1994 r. Róża i Krzysztof Franczakowie zakładali swoją galerię w niewielkim baraku w Czarnej, nie przypuszczali chyba, że z czasem stanie się ona jednym z najbardziej znanych miejsc w Bieszczadach.
Założyciele galerii szukali w Bieszczadach pomysłu na życie. – Dziś aż niepojęte wydaje nam się, że w ówczesnej sytuacji życiowej, odważyliśmy się wykupić barak na własność i postawić wszystko na jedną kartę – wspominają początki swojej działalności w Czarnej. Zamysłem galerii od jej samego początku było to, że jest ona otwarta na bieszczadzką sztukę. – Podstawowym kryterium, decydującym o propozycji współpracy, była szczerość artystycznej wypowiedzi, wspólny krąg wartości, podobnie zestrojona wrażliwość – opowiadają.
Z czasem „Barak” stał się kultowym miejscem, które gościło wiele wystaw m.in.: „Ludzką ręką malowane”, „Dom z kwiatów” czy wystawę witraży J. Pysia „O!wady? – przedmioty magiczne” i wiele, wiele innych, a w gronie przyjaciół tego miejsca, gospodarze wymieniają m.in. Jerzego Janickiego, Joannę Hasior czy Wojciecha Siemiona.
Właściciele i założyciele galerii sami są również artystami. Krzysztof pochodzi ze Szczecina. To właśnie w Bieszczadach zaczął rzeźbić, by później zająć się ceramiką. Róża przyjechała z kolei z Warszawy, gdzie studiowała w Akademii Teatralnej. Oprócz teatru, jej drugą wielką pasją jest malarstwo. – Każdy odwiedzający galerię jest przede wszystkim naszym gościem, z którym chcemy się podzielić naszą opowieścią o Bieszczadach – zapraszają do „Baraku” Róża i Krzysztof Franczakowie. Z pewnością warto do niego wstąpić!
Porozmawiajmy o Bieszczadach!
Dołącz do grupy Bieszczady.Land na Facebooku
Send this to a friend
Komentarze