Z Korbani zobaczysz Bieszczady, jak na dłoni. Tutaj możesz wyjść wyżej niż na szczyt…

Fot. Marcin Jeżowski

Czy możliwe jest wejść wyżej, niż na szczyt? Owszem. Wyczynu tego można dokonać w Bieszczadach, obierając za cel naszej wędrówki Korbanię, na której wierzchołku stoi… 6-metrowa platforma widokowa. Gdy na nią wejdziemy, czekają nas niezapomniane widoki…

Korbania, nazywana również Patryją, to wydawać by się mogło niepozorny, bo i niewielki (894 m.n.p. m) szczyt, położony z dala od najpopularniejszych, bieszczadzkich szlaków turystycznych. Najkrótszą drogą wejdziemy na niego od strony Bukowca.

Przychodzili tu wielbiciele borówek

Przez wiele lat, Korbania raczej nie kusiła turystów, a co najwyżej…. zbieraczy borówek. To właśnie krzewami tych owoców, obrośnięty był szczyt do początku lat 80. XX wieku. W późniejszym czasie, tamtejsza polana zaczęła zarastać, a w konsekwencji borówkowe pola zamieniły się w las. Nic więc dziwnego, że amatorów wędrówek na ten szczyt było raczej niewielu. Wspinaczka w chaszczach, po której nie można było liczyć na spektakularne widoki, była wątpliwą atrakcją. I pewnie tak zostałoby do dziś, gdyby nie starania pracowników Nadleśnictwa Baligród…

Zalesiony szczyt? Już nie

Nie tylko odkrzaczono wierzchołek Korbani, ale i zbudowano na nim 6-metrową, drewnianą platformę widokową, z której rozciąga się fantastyczny krajobraz od Pogórza Bieszczadzkiego, Soliny poprzez połoniny po Tarnicę.

Platforma okazała się strzałem w dziesiątkę i dzięki niej Korbania dołączyła do najciekawszych bieszczadzkich atrakcji turystycznych. Szczególny powód do zadowolenia mogą mieć amatorzy fotografii, którzy często z tej właśnie lokalizacji, utrwalają w kadrze wschody i zachody słońca. Nie brakuje takich, co nocują na szczycie. Warunki do tego ułatwili im leśnicy, stawiając obok platformy, zamykany schron dla turystów.

Jak tam dojść?

Najszybciej zdobyć Korbanię możemy od Bukowca (zielona ścieżka przyrodnicza – przejdziemy ją go w ok. 1,5 – 2 godz; zejście zajmuje ok.45 min.). Początek szlaku znajduje się za kościołem.

Mimo, że szczyt ten do najwyższych nie należy, podejście na niego jest dość strome. Sama trasa nie jest specjalnie urozmaicona, biegnie bowiem w całości przez las.

Znajdziemy tam jednak tak pożądaną przez nas ciszę, spokój i co ważne – bliski kontakt z dziką przyrodą, co w połączeniu z obietnicą pięknych widoków na szczycie, jest nie do przecenienia.

Porozmawiajmy o Bieszczadach!
Dołącz do grupy Bieszczady.Land na Facebooku



Zostań patronem portalu Bieszczady.Land


Bądź na bieżąco!
Zapisz się na nasz bezpłatny newsletter.