Bieszczady to wyjątkowy region Polski. Zarówno pod względem geograficznym, demograficznym jak i kulturowym. Czy w ten obszar wpisze się nowoczesna, wspierana najnowszymi technologiami, atrakcja turystyczna dla masowego turysty?
Bieszczady są jeszcze w dużym obszarze dziewicze bądź prawie dziewicze, bez przemysłu, zanieczyszczeń powietrza, bez brudnej cywilizacji. Turystycznie jest to bez wątpienia doskonała oferta. Oczywiście dla turystów świadomych, po co w Bieszczady przyjeżdżają i czego tutaj szukają.
Czy zadajemy sobie pytanie, jak żyją tutaj mieszkańcy?
Jak już zauważyliśmy na wstępie, nie ma w Bieszczadach przemysłu, nie ma szeroko rozwiniętej gospodarki rolnej. Rolnictwo tutaj praktycznie nie istnieje, a jeśli jest to w szczątkowej i ubogiej formie. Mieszkańcy żyją głównie z turystyki sezonowej. A sezon tutaj trwa 2-3 miesiące. Czasem o jeden miesiąc dłużej. W ten czas trzeba zapracować na życie na cały rok. Coraz starsze jest tutaj społeczeństwo, gdyż młodzi nie mając perspektyw, wyjeżdżają do większych miast bądź za granicę.
Bieszczady demograficznie niestety się starzeją. I choćbyśmy tego bardzo nie chcieli, będą podejmowane różne próby ożywienia tutaj gospodarki i zachęcenia młodych ludzi do pozostania w tym regionie.
Ważnym sektorem gospodarki w Bieszczadach są usługi, a w szczególności usługi turystyczne. Należy wziąć pod uwagę to, iż w tym regionie turystyka to najszybciej rozwijająca się dziedzina współczesnego świata, a potencjał Bieszczady mają ogromny. I w tym kierunku należy upatrywać szansy dla poprawy poziomu i warunków życia mieszkańców.
Turystyka tylko przez dwa miesiące
Mocno ograniczony sezon sprowadzający się do miesięcy letnich – to stanowczo zbyt krótki okres czasu, by wypełnić budżety wielu gospodarstw i usługodawców. Krótki sezon ogranicza w znacznym stopniu rozwój gospodarki, ale jednocześnie daje nam informacje, że poza sezonem nie ma zbyt wielu atrakcji by zadowolić turystów. Ci, co chodzą w góry, będą chodzić nadal, jednak już znacznie gorzej przedstawia się oferta – nawet w pełni sezonu – dla rodzin z małymi dziećmi. O ile jeszcze potrafimy zachęcić dzieci do chodzenia w góry, kąpieli w Zalewie Solińskim, jazdy kolejką, to w czasie niezbyt sprzyjającej pogody rozpaczliwie wołamy na portalach społecznościowych: “co robić w Bieszczadach z dzieckiem, gdy pada deszcz?”
Czytaj więcej: 10 bieszczadzkich atrakcji idealnych na deszczowe dni
Właśnie ku takim oczekiwaniom i wypełnieniu poniekąd luki wśród atrakcji dla rodzin z dziećmi wchodzi Kompleks Rekreacyjno – Wypoczynkowy „Natura Park” – kilkuset hektarowe gospodarstwo rolne położone pomiędzy małą i dużą pętlą bieszczadzką. Gospodarstwo obejmuje swoim obszarem teren dwóch nieistniejących dawnych wsi Tyskowa i Radziejowa.
Kraina Kajka i Kokosza
Według pomysłodawców, projekt „Kraina Kajka i Kokosza” to unikalna, innowacyjna oferta rekreacji połączonej z edukacją na bazie przygód najsławniejszych polskich bohaterów komiksowych serii „Kajko i Kokosz” autorstwa Janusza Christy.
“Stawiamy tutaj na polskość, począwszy od autora komiksu, bohaterów, nazwy aż po podwykonawców i wykonawców” – mówi dyrektor Natura Park, Ewa Biel. “Opieramy się całkowicie na Produkcie Polskim. Projekt nawiązuje również do tradycji słowiańskich, których ślady można odnaleźć na terenach lokalizacji atrakcji, w miejscowości Baligród w okolicach Stężnicy istniał kiedyś gród, a także w miejscowości Rajskie – gdzie również ma powstać „Gród Mirmiła”. Natomiast na terenie naszego obszaru Natura Park – okolice Stężnicy – powstać ma „Warownia Zbójcerzy”, „Kraina Omsów i Kraina Borostworów” – dodaje Ewa Biel.
Łączna powierzchnia wszystkich działek, na których będzie zlokalizowana atrakcja to prawie 500 ha.
Warownia Zbójcerzy
W ramach projektu ma powstać Warownia otoczona murem, wewnątrz której znajdować się będzie m.in. 10 stylizowanych na wzór komiksów domków, wieża, repliki katapulty, tarana, maszyny oblężniczej, figury postaci z komiksu. Każdy obszar wyposażony będzie w wiele innych atrakcji.
Kraina Omsów
Obok Warowni Zbójcerzy ma powstać magiczna kraina zbudowana z 19 wiat tworzących niezwykłe, kolorowe obiekty wykorzystywane do mappingu (projekcja multimedialna, audiowizualny pokaz, performance polegający na wyświetleniu statycznego obrazu lub animacji na prawdziwym trójwymiarowym obiekcie takim jak: budynek, samochód czy elementy scenografii) instalacje przestrzenne żywej architektury, instalacje przestrzenne (loopowa, pryzmat słońca, totemy), muzyczny plac zabaw, ogród doświadczeń.
Kraina Borostworów
Kraina, gdzie wśród drzew zostanie ustawionych 15 podświetlonych figur borostworów z nagłośnieniem imitującym odgłosy postaci z komiksu. Jest to kraina gdzie żyje Pani Przyroda.
Arena do animacji komiksów
Tutaj ma powstać hala, gdzie będą odbywać się efektowne prezentacje 9D związane z komiksem. Dzięki urządzeniu LTS pozwalającemu wyświetlanie obrazu w powietrzu widzowie mogli będą przechodzić przez ekran a nawet wchodzić w interakcje. Dzięki rozwiązaniom Virtual Puppet – animowana postać może nawiązać rozmowę z widzami.
Główne atrakcje
Park zwierząt
Odwiedzający będą mogli zobaczyć zwierzęta zagrodowe, ale także dziko żyjące.
Siłownia Łamignata
Na Sali treningowej z wyposażeniem i miejscem do przeprowadzania różnych ćwiczeń ruchowym – można będzie sprawdzić swoją siłę i kondycję
Plac treningowy Zbójcerzy
Plac zabaw, na którym zostaną zamontowane urządzenia do siłowni zewnętrznej zbudowane w stylizacji komiksowej.
Gród Mirmiła
Obiekt ma powstać na terenie obszaru 1 ha w miejscowości Rajskie. Gród będzie ogrodzony palisadą oraz fosą wypełnioną wodą. Wewnątrz Grodu ma powstać 14 domków stylizowanych – np. chata kowala, kuźnia, piekarnia. Powstać mają ponadto wiaty odkryte do odpoczynku, studnie, schody, drabiny, ławy, kuźnie. Jedną z dodatkowych atrakcji pobytu w Grodzie Mirmiła ma być przejazd drewnianymi łodziami z napędem elektrycznym.
Krytycznie już mówią
“Zdajemy sobie sprawę, że projekt spotka się z krytyką, dotarły już do nas takie informacje” – mówi dyrektorka. “To bardzo ciężka i złożona sprawa, by móc wszystkich zadowolić. Obszar, którym dysponujemy do wykorzystania projektu, jest obecnie wykorzystywany jedynie do jazdy konnej, autami terenowymi i quadami. Zawęża to ofertę turystyczną do określonej grupy odbiorców. Natomiast projekt Krainy Kajka i Kokosza – skierowany jest do szerokiej grupy korzystających z tego typu atrakcji. Praktycznie każda rodzina – to dzieci, a to jest oferta przede wszystkim dla nich” – stwierdza Ewa Biel. “I nie zamykamy się tutaj tylko do sezonu i turystów. Mamy na obszarze wkoło wiele szkół, przedszkoli, rodzin z dziećmi mieszkających w naszych regionach. Nie musimy wyjeżdżać do większego miasta by zapewnić dzieciakowi jakieś formy zabawy. My chcemy zagospodarować własny teren, przy jednoczesnym skierowaniu go dla szerokiego odbiorcy” – kontynuuje dyrektor. “Jesteśmy ośrodkiem wypoczynkowym, z nastawieniem na rekreacje, nie szukamy miejsca dla naszego projektu na terenach, które do nas nie należą. Jeszcze jest bardzo dużo miejsc w Bieszczadach, gdzie nadal jest dziewiczo i krytykujący nas wielbiciele ciszy tam znajdą swój azyl. My chcemy wzbogacić region w dodatkowe atrakcje turystyczne, jako alternatywne rozwiązania, mające na celu zwiększenie oferty turystycznej” – podsumowuje Biel.
RDOŚ nie wyklucza interwencji i oceny oddziaływania inwestycji na środowisko
O stanowisko w tej sprawie zapytaliśmy rzecznika prasowego Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w Rzeszowie, Łukasza Lisa. Jak się dowiedzieliśmy, w RDOŚ nie ma żadnych dokumentów powiązanych z tym – jak podkreślił rzecznik – ciekawym przedsięwzięciem. “Nie mogę wypowiadać się na jego temat, ponieważ nie mam o nim informacji” – mówi Łukasz Lis. Dodaje również: “Z uwagi na opisaną w mediach skalę inwestycji, zapewne będzie ona musiała przejść ocenę oddziaływania na środowisko, w tym na obszar Natura 2000. Dopiero wówczas będziemy mogli wypowiedzieć się, co do jej wpływu na środowisko przyrodnicze terenu. Na razie za wcześnie, aby zajmować jakiekolwiek stanowisko w tej sprawie”.
Potencjał produktu
Parki tematyczne to duża forma promocji. Promocji regonu i miejscowości gdzie są zlokalizowane. Jest kilka miast w Polsce gdzie można powiedzieć, że spektakularnie wypromowano region np. parki w Zatorze, Inwałdzie, w Janowcu.
Zanim skrytykujemy
Czas pokaże, czy projekt zostanie zrealizowany. Natomiast jedno jest pewne, takiego kompleksu do tej pory nie ma na Podkarpaciu. Poniekąd będzie to ogromna oferta atrakcji turystycznej, która ma szansę ściągać w region wielu turystów docelowo, a co za tym idzie, nie będzie związane to wyłącznie z sezonem letnim. To duży atut dla mieszkańców.
Rozczarowani będą miłośnicy spokoju okolic Tyskowej, Radziejowej, Stęznicy, gdzie urzekające są przepiękne obszary, idealne dla marzycieli i spacerów w ciszy.
Obecnie całość jest w fazie projektu, który z zaciekawieniem będziemy obserwować.