
Jeśli chociaż raz przyjedziesz w Bieszczady jesienią, zapamiętasz te widoki na zawsze. Szlak na Bukowe Berdo to miejsce, od którego warto zacząć jesienną przygodę.
Na jednej ze skalnych półek Bukowego Berda (niestety obecnie poza szlakiem) znajduje się tablica upamiętniająca zmarłego w 2007 roku wieloletniego prezesa bieszczadzkiego GOPRu – Mariana Hadło z następującą dedykacją:
Zaszumiały Cię powietrza
I odszedłeś sam na szlak
Ten ostatni, ten najlepszy
Przyszedł Pan i dał Ci znak
Marianowi Hadło „Bacy” – Przyjaciele
Tak właśnie Bieszczady zapamiętali poeci, bardowie i wędrowcy, GOPRowcy, przewodnicy. Wielu z nich zainspirowało do tworzenia piękno bieszczadzkiego świata zwłaszcza jesienią. Doskonale ujęli w swoich wierszach urok tego miejsca. Wersy, teraz już często słuchane jako piosenki, „jesienią góry są najszczersze” bądź „jesienią w schronisku po sezonie” to kanon piosenki bieszczadzkiej.
Jeśli uważamy, że lato to czas idealny na wędrówki po Bieszczadach, to duży błąd. Jeśli chociaż raz, jedyny raz, przyjedziesz w Bieszczady jesienią, kiedy rudzieją połoniny, buczyna zapłonie barwami, a słońce, nie takie ostre jak latem, doświetli wszystko ciepłymi barwami, to zapamiętasz te widoki na zawsze. I pozostanie niedosyt tych barw w innych porach roku.
Prawdziwi wędrowcy i prawdziwa cisza
Oprócz barw, jakie zalety jesienią na szlakach? Słońce potrafi nas ogrzać, ale nie umęczyć, wrzesień i październik to jedne z najbardziej słonecznych miesięcy w Bieszczadach, a szlaki nie są zatłoczone, spotykasz wtedy prawdziwych wędrowców kontemplujących widoki i szanujących ciszę. Nie ma przypadkowych turystów „zaliczających” to czy owo. Na jesień jadą w Bieszczady prawdziwi smakosze widoków.
Jesień na Bukowym Berdzie
Bukowe Berdo to jedna ze wspanialszych tras widokowych do przejścia. Można je zacząć od Mucznego, tj. najszybszego sposobu dostania się na połoniny i zdobycia szczytu na wysokości przekraczającej 1300 m. Można od Ustrzyk Górnych, Wołosatego lub Bereżek.
Polecam osobiście wejście na Bukowe Berdo od Mucznego, jednostajnie lasem, a już pod samą połoniną coraz bardziej stromo. Trasa do pierwszego grzbietu Bukowego Berda to około 1 godz. 15 min. Tutaj dotrzemy do niebieskiego szlaku Widełki-Tarnica-Wołosate, kierujemy się w lewo, wędrując całym grzbietem Bukowego Berda, by przez ponad godzinę kontemplować urokliwe panoramy. Docieramy do końcowego grzbietu Bukowego Berda (1312 m n. p. m.), skąd możemy podziwiać przepiękne widoki na Krzemień oraz na Tarnicę.
Schody do nieba czy droga do Mordoru 😉
Ostro grzbietem schodzimy w kierunku Przełęczy Goprowskiej. O ile całej trasy nie odczujemy aż tak bardzo w nogach, to zejście da nam się ostro we znaki (schody i ostre zejście). Wiata na przełęczy da możliwość odpoczynku i przygotowania się do 15 minut ostrej wspinaczki na Tarniczkę, a później już najwyższy szczyt – Tarnicę (1346 m n. p. m.). Zejście do Wołosatego z Tarnicy nie jest trudne. Natomiast pewien problem istnieje w przedostaniu się środkiem lokomocji z powrotem do Mucznego. Szkoda, że poza sezonem nie zapewnia się dowozu stąd turystów.
Czytaj więcej: Kościół św. Huberta w Mucznem
Bukowe to 3 wierzchołki
Masyw Bukowego to trzy punkty kulminacyjne: Szołtynia (1201 m n. p. m.), Połonina Dźwiniacka (1238 m n. p. m.) oraz główny wierzchołek – Bukowe Berdo (1311 m n. p. m.).
Z głównego grzbietu można podziwiać widok na Muczne i Lutowiska, Kopę Bukowską, Połoninę Caryńską. Następnie wędrując w kierunku Tarnicy odsłania nam się Krzemień – Tarnica i Szeroki Wierch, Rozspaniec oraz Rawki. Jak widać – to doskonały wgląd na ukochane Bieszczady.
Szlak n Bukowe Berdo to trasa warta przejścia, nie jest męcząca, doskonała na krótsze już dni – w sam raz na jesienne urokliwe Bieszczady.
Czytaj więcej:
- Torfowisko Tarnawa w barwach jesieni
- Debiut w Bieszczadach. Jak spędzić swoje pierwsze 10 dni?
- 5 rzeczy, które warto wiedzieć szukając noclegu w Bieszczadach
Porozmawiajmy o Bieszczadach!
Dołącz do grupy Bieszczady.Land na Facebooku
