Symboliczne znaczenie roślin w dawnych Bieszczadach

Rośliny w Bieszczadach /fot. Lidia Tul-Chmielewska

Dziecięca kołyska nie mogła być wykonana z drewna osikowego, bo dziecko w niej śpiące byłoby bojaźliwe i skłonne do zdrady. Pędy chmielu kładziono pod oknami i na progu drzwi – by zagrodzić drogę złym boginkom czyhającym na dzieci. Dziurawiec natomiast pełnił funkcję ochrony matki i dziecka przed działaniem demonów. Poznajcie więcej symbolicznych znaczeń bieszczadzkiej flory…

Rośliny od zawsze fascynowały i zachwycały człowieka. Intrygowały i inspirowały, ale największą magię przypisywano szczególnie ziołom, roślinom posiadającym składniki lecznicze. Zbierano je, opisywano oraz studiowano ich działanie na zdrowie człowieka. Powszechnie wierzono w ich właściwości magiczne. Zioła wykorzystywano podczas obrzędów, a w symbolice i wierzeniach funkcjonowały chociażby, jako atrybuty świętych, a stylizowane kształty roślin to też jeden z najbardziej popularnych motywów zdobniczych.

Roślinność jako element magii, znaków i symboli w codziennym życiu

Rośliny towarzyszą człowiekowi od pokoleń w ważnych aspektach życia rodzinnego i religijnego. Zwyczaje, w których pojawiały się zioła, kwiaty, gałęzie drzew, wywodzi się z czasów pogańskich i pomimo przyjęcia religii chrześcijańskiej wierzenia pozostały nadal, iż pewne rośliny ochronią człowieka, jego dobytek od wszelkich nieszczęść, zjednają przyrodę, uzdrowią duszę i ciało. Zioła i rośliny stosowano w obrzędach ludowych, a informacje o ich zastosowaniu i sposobie ich stosowania przekazywano ustnie z pokolenia na pokolenie.

W dawnym życiu bieszczadzkiej społeczności, roślinom nadawano szczególne znaczenie, zarówno magiczne, jak i związane z wierzeniem oraz obrzędowością religijną. Roślinności także nadano pewnego rodzaju symbolikę.

Nadawanie w życiu magii przez Bojków i Łemków – nawet w życiu codziennym – wiązało świat roślin z różnymi zdarzeniami i zawierzeniami. Np. dziecięca kołyska nie mogła być wykonana z drewna osikowego, bo dziecko w niej śpiące byłoby bojaźliwe i skłonne do zdrady. Osika była drzewem, na którym nie wieszano kapliczek. Jarzębina natomiast wieszana była dla snu spokojnego. Pędy chmielu kładziono pod oknami i na progu drzwi – by zagrodzić drogę złym boginkom czyhającym na dzieci.

Wśród roślinnych znaków były i takie, którym przypisywano złe znaczenie. Np. gdy zakwitł na jesień powtórnie czarny bez, to oznaczało rychłą śmierć kogoś młodego. Gdy owoce jarzębiny zbyt wcześnie opadły jesienią, wróżono klęskę żywiołową, zarazę lub wojnę. Symbolem był również bluszcz, bo gdy obrósł gospodarzowi chałupę, wróżył szczęśliwe życie. Ale gdy usechł – oznaczało, że na gospodarza przyjdzie nieszczęście.

Jarzębina / fot. Lidia Tul-Chmielewska

Jarzębina / fot. Lidia Tul-Chmielewska

Owoce głogu zbierane przez panny, były wróżbą zamążpójścia – parzysta liczba zebranych oznaczała rychłe zaślubiny, nieparzysta – długie staropanieństwo.

Głóg / fot. Lidia Tul-Chmielewska

Głóg / fot. Lidia Tul-Chmielewska

Głóg / fot. Lidia Tul-Chmielewska

Głóg / fot. Lidia Tul-Chmielewska

Kalina od wieków była symbolem panieństwa – panny młode na głowie nosiły wianek kalinowy. Drzewa miały również symbolikę. Np. lipa obok domu sadzona – to informacja o ilości córek w zagrodzie, a jawor i dąb – wskazywały na ilość synów.

Kalina koralowa / fot. Lidia Tul-Chmielewska

Kalina koralowa / fot. Lidia Tul-Chmielewska

Uroczystości pełne były roślinnej symboliki


Narodziny
Gdy rodziła się dziewczynka – sadzono lipę, chłopiec – dąb lub jawor. Dzieciom nowo narodzonym ofiarowywano krzyżyk z osiki – by odegnać złe duchy. Dziurawiec natomiast pełnił funkcję ochrony matki i dziecka przed działaniem demonów.

Komunia
W uroczystości, przyjęcia pierwszej komunii świętej przypisywano rolę żywym pędom barwinka, na pogórzu natomiast kwiatom i liściom konwalii majowej. W latach późniejszych do ozdobienia stosowano mirt i bukszpan. Eucharystycznym symbolem komunii jest winogron i kłos zboża.

Ślub
Np. w okolicach Wołkowyi przed weselem chałupy zdobiono girlandami barwinka, zwłaszcza okna i drzwi, a wiankami z barwinka wiązane ze wstążkami – oznaczano państwo młodych i drużbów. No i obowiązkowo musiała być wpięta we włosy panny młodej kalina.

U Bojków zwyczajem było, że para młoda po zaślubinach niosła do swiaszczennika trzy gałązki sosny oplecione barwinkiem, – jako znak, że ceremonia się zakończyła.

Śmierć i pogrzeb
Pod poduszkę osoby konającej wkładano ziele kopytnika. Ciało zmarłej osoby myto, a wodę należało wylać pod krzak czarnego bzu. Np. w Wołosatem do trumny osoby zmarłej wkładano wianek z owsa. Zmarłemu palaczowi natomiast na ostatnią drogę ofiarowywano fajkę z bzu i tytoń. Trumny były wykonywane z drewna jodłowego lub świerkowego, które nakrywano lnianym płótnem.

Owoc czarnego bzu / fot. Lidia Tul-Chmielewska

Owoc czarnego bzu / fot. Lidia Tul-Chmielewska

Owoce czarnego bzu / fot. Lidia Tul-Chmielewska

Owoce czarnego bzu / fot. Lidia Tul-Chmielewska

Podczas pogrzebu bojkowskiego sypano nasiona maku, by zmarłemu zapewnić spokojny wieczny sen. Na świeżej mogile kładziono gałązki brzozy, by duszy zapewnić spokój. Samobójcom natomiast na grób kładziono gałązki tarniny lub głogu – następnie je podpalano by oczyścić duszę nieszczęśnika.

Motywy roślinne w sztuce sakralnej i użytkowej

Motywy roślinne obecne były nie tylko w wierze, ale również w sztuce każdej epoki. Rośliny stały się inspiracją dla rzeźbiarzy, malarzy, rzemieślników i twórców ludowych. Piękno roślinności miało zastosowanie we wzorach dekoracyjnych, w różnorodnej formie np. drobnych elementów pokrywających całą powierzchnię lub też pojedynczych, większych lub mniejszych motywów, jednobarwnych lub kolorowych. Przez wiele stuleci wzory inspirowane światem roślin były kopiowane i wytwarzane przez ludzi zdobiących przedmioty użytkowe czy także stroje ludowe. Przedmioty, codziennego użytku, jak i odświętne, zdobione były motywami lilii, róż, szarotek, chabrów, bratków, niezapominajek, winorośli, konwalii, dzwonków, fiołków a także kłosów zbóż, pędów kosodrzewiny, szyszek świerkowych, chmielu, ostów, tulipanów, miesięcznicy a nawet maków oraz gałązek bzu (lilaka). Czasem wzór dopełniano owocami jabłoni, poziomki, maliny, śliwki, dzikiej róży, winogrona oraz gałązkami drzew liściastych.

Przykładem wdzięcznego drzewa, najczęściej spotykanego w malarstwie jest wierzba. Spotykana często na obrazach – jako symbol sielskości i polskości naszego krajobrazu.

Barwinek często wykorzystywany, w sztuce sakralnej, zwłaszcza na mogiłach rusińskich, czasem także, jako motyw na grobach współczesnych. Wpleciony w ornament krzyża, czasem u stóp anioła.

Barwinek / fot. Lidia Tul-Chmielewska

Barwinek / fot. Lidia Tul-Chmielewska

Mak był symbolem snu, ale także śmierci. Na karpackich nagrobkach często widujemy makówki, często wplecione w żeliwny krzyż, bądź, jako element dekoracyjny na nagrobku.

Chaber – to odniesienie do gwiaździstego nieba i pośmiertnego spokoju. Symbolizuje wstawiennictwo Jasnej Pani za duszę zmarłego.

Dąb – motyw wszechobecny na cmentarzach Podkarpacia. Stosowany w ornamentyce na grobach żołnierskich, policyjnych, powstańczych. Jest wyrazem honoru, męstwa i niepodległości. To najczęściej spotykany motyw sztuki nagrobnej.

Stary cmentarz, Berehy Dolne / fot. Lidia Tul-Chmielewska

Stary cmentarz, Berehy Dolne / fot. Lidia Tul-Chmielewska

Symboli można mnożyć, to tylko zarys bogatej ornamentyki w sztuce sakralnej. A mamy jeszcze zdobnictwo w sztuce ludowej, w zdobieniu odzieży czy wśród rzeźbiarzy, malarzy.

To tylko wąski zakres bogactwa wykorzystania symboliki roślin. Każdy region cechuje swoista mentalności i symbolika. Trudno jednoznacznie jest określić granice między magią a symboliką. Całoroczność wierzeń ludowych splatała się z chrześcijańską symboliką, ciężko określić granice w dawnym sacrum i profanem.

Zawilec gajowy / fot. Lidia Tul-Chmielewska

Zawilec gajowy / fot. Lidia Tul-Chmielewska

Rośliny w Bieszczadach / fot. Lidia Tul-Chmielewska

Rośliny w Bieszczadach / fot. Lidia Tul-Chmielewska

Śnieżyca wiosenna / fot. Lidia Tul-Chmielewska

Śnieżyca wiosenna / fot. Lidia Tul-Chmielewska

Stokrotka pospolita / fot. Lidia Tul-Chmielewska

Stokrotka pospolita / fot. Lidia Tul-Chmielewska

Ostrożeń łąkowy / fot. Lidia Tul-Chmielewska

Ostrożeń łąkowy / fot. Lidia Tul-Chmielewska

Kokorycz / fot. Lidia Tul-Chmielewska

Kokorycz / fot. Lidia Tul-Chmielewska

Rumianek / fot. Lidia Tul-Chmielewska

Rumianek / fot. Lidia Tul-Chmielewska

Cebulica trójlistna / fot. Lidia Tul-Chmielewska

Cebulica trójlistna / fot. Lidia Tul-Chmielewska

Rośliny w Bieszczadach / fot. Lidia Tul-Chmielewska

Rośliny w Bieszczadach / fot. Lidia Tul-Chmielewska

Ludowe zwyczaje związane z florą / fot. Lidia Tul-Chmielewska

Ludowe zwyczaje związane z florą / fot. Lidia Tul-Chmielewska

Ostrożeń łąkowy / fot. Lidia Tul-Chmielewska

Ostrożeń łąkowy / fot. Lidia Tul-Chmielewska

Skrzyp olbrzymi / fot. Lidia Tul-Chmielewska

Skrzyp olbrzymi / fot. Lidia Tul-Chmielewska

Rośliny w Bieszczadach / fot. Lidia Tul-Chmielewska

Rośliny w Bieszczadach / fot. Lidia Tul-Chmielewska

Rośliny w Bieszczadach / fot. Lidia Tul-Chmielewska

Rośliny w Bieszczadach / fot. Lidia Tul-Chmielewska

Wiele istotnych informacji w tej tematyce odnajdziemy w książkach Adama Szarego – „Bieszczadzkie Motywy Roślinne” i „Tajemnice bieszczadzkich roślin – wczoraj i dziś”.

Źródło: Adam Szary: „Bieszczadzkie Motywy Roślinne”

Porozmawiajmy o Bieszczadach!
Dołącz do grupy Bieszczady.Land na Facebooku



Zostań patronem portalu Bieszczady.Land


Bądź na bieżąco!
Zapisz się na nasz bezpłatny newsletter.