Sianki: Grób Hrabiny i źródła Sanu
4 powody, dla których warto odwiedzić to miejsce:
1. Jest to jedno z najdzikszych, dostępnych dla turystów miejsc w Bieszczadach, przez co też nie ma tu wielkich tłumów.
2. Jest to teren ciekawy krajobrazowo i przyrodniczo – jest tu okazja do unikalnych zdjęć.
3. Możemy zobaczyć tu ostatnie ślady po dawnych miejscowościach i jej mieszkańcach.
4. Może przy Grobie Hrabiny, ktoś rzeczywiście odnajdzie… szczęście w miłości.
Informacje:
Grób Hrabiny to jedno z najpopularniejszych miejsc, odwiedzanych przez turystów wędrujących na koniec Polski, w głąb tzw. „worka bieszczadzkiego”. Do grobu znajdującego się na terenie dawnej miejscowości Sianki oraz do źródeł Sanu dojdziemy ścieżką dydaktyczną Górnego Sanu. Ma ona swój początek w Bukowcu, a koniec właśnie przy źródłach Sanu. Jest ona jednak dość wymagająca czasowo, bowiem na wycieczkę tam i z powrotem potrzeba około 6 godzin.
Kto leży w położonej w bieszczadzkiej dziczy, intrygująco nazwanej mogile, według legendy, przynoszącej szczęście w miłości? Są to, nazywani „bieszczadzkimi Romeo i Julią” – Klara i Franciszek Stroińscy. Skąd wziął się romantyczny przydomek tej pary? Bardzo się kochali. Niestety hrabin młodo zmarła, a załamany mąż, każdego dnia, przez kolejne 26 lat życia, codziennie pokonywał kilka kilometrów, by odwiedzić ukochaną. Gdy sam zmarł, zgodne z jego wolą pochowano go obok małżonki.
Miejsce pochówku żyjących w XIX w., ostatnich właścicieli Sianek, jest dziś jedną z bardzo nielicznych pozostałości po polskiej części tej miejscowości (po drugiej stronie Sanu znajdują się zamieszkałe – ukraińskie Sianki). Przebywając dziś na tym dzikim terenie, aż trudno uwierzyć, że kiedyś Sianki były popularną miejscowością letniskową, w której wypoczywał sam Józef Piłsudski.
Na Grobie Hrabiny (więcej w artykule: Szukasz szczęścia miłości? Odwiedź Grób Hrabiny) trasa się jednak nie kończy. Do celu, czyli źródeł Sanu oznaczonych obeliskiem i granicy z Ukrainą, dojdziemy po ok. 35 minutach. Wrócić musimy tą samą drogą.
Porozmawiajmy o Bieszczadach!
Dołącz do grupy Bieszczady.Land na Facebooku
Send this to a friend
Komentarze