Kamieniołom w Bóbrce: fascynująca wyniosłość skalnych ścian
Wyrobisko dawnego kamieniołomu urzeka swoim ogromem i niemal pionowymi skałami ławic piaskowców tworzących przepaście.
Dwie zapory
Każdy udający się po raz pierwszy w Bieszczady, za punkt swojej wycieczki stawia „bieszczadzkie morze” oraz zaporę w Solinie. Sztandarowa wycieczka, na pewno godna polecenia i zapamiętania. Tuż obok, kilka zaledwie kilometrów dalej, mamy drugą zaporę w Myczkowcach. Mniejsza, ale za to starsza siostra tej w Solinie.
Warto i ją również odwiedzić, bo samo Jezioro Myczkowskie jest chyba bardziej malownicze niż ogrom zalewu Solińskiego, a to poprzez piękno odbijających się w jego wodach wzgórz i malowniczy spokój. Skupieni na obu zalewach omijamy często jeszcze inne ciekawe miejsca, które niewątpliwie zasługują na uwagę.
Krajobraz księżycowy
Pomiędzy Soliną a drogą na Myczkowce mamy w Bóbrce kamieniołom na Kozińcu. Koziniec (522 m n. p. m.) to długie wzgórze po wschodniej stronie jeziora Myczkowskiego, a jego zachodnie zbocza, bardzo urwiste, porośnięte są lasem o wyjątkowych walorach przyrodniczych. W 2004 roku utworzono tutaj rezerwat przyrody „Koziniec”.
Na południowej stronie wzgórza, widnieje ogromna wyrwa ze skalnych ścian. Wiosną okryta zielenią, natomiast na jesień, gdy liście opadną, tworzy się iście księżycowy krajobraz nagich i groźnych ścian urwiska. Jest to pozostałość po kamieniołomie utworzonym dla potrzeb budowy zapory w Solinie, pozyskiwany piaskowiec był w kruszarkach przetwarzany i wykorzystywany do betonu.
Występuje tutaj niezwykle twardy piaskowiec, który doskonale nadawał się idealnie do takiej budowy. Kamieniołom był czynny w latach 60-tych i do połowy lat 70-tych. U jego podnóża nadal możemy zobaczyć pozostałości maszyn i ogromne fundamenty.
Stara droga wiedzie na szczyt
Samo wyrobisko skalne jest ogromne, a pionowe skały tworzące przepaście budzą grozę. Są tutaj widoczne cztery poziomy eksploatacyjne, tworzące tarasy, zamknięte ścianą skalną. Starą kopalnianą drogą możemy zakosami wspiąć się w górę. A im wyżej tym bardziej urzekające widoki.
Na ostatnim tarasie wyrobiska na wysokości 150 m ponad taflą jeziora urządzono taras widokowy zabezpieczony poręczą. Stąd roztacza się wspaniały i rozległy widok na panoramę gór, na fragment Jeziora Myczkowskiego, na zaporę i zalew w Solinie. Dalej widać grzbiety połonin.
Miejsce godne wysiłku
Stara droga nie jest najlepiej przygotowaną ścieżką, raczej jest dzika, pełna błotnistych po deszczu kolein, miejscami trzeba troszkę się zmęczyć. Jednak warto się wspiąć do samego końca i odpocząć na malowniczym ostatnim tarasie. Walory tego miejsca doceniły ekipy filmowców, nagrywając tutaj sceny do znanego polskiego serialu. Pozostało po nich trochę śladów, które poniekąd są teraz atrakcją.
Autorka: Lidia Tul-Chmielewska
Porozmawiajmy o Bieszczadach!
Dołącz do grupy Bieszczady.Land na Facebooku
Send this to a friend
Komentarze