Bieszczady.land
Przewodnik Turystyczny
Baligród: Żołnierska nekropolia

Baligród: Żołnierska nekropolia

Reklama

Dalsza część artykułu znajduje się poniżej reklamy

2 powody, dla których warto odwiedzić to miejsce:

1. To ślad historii. Właśnie w okolicach Baligrodu w latach 1914-1915 trwały walki między wojskami rosyjskimi, a austro-węgierskimi o przełęcze: Użocką i Łupkowską. W czasie II WŚ Niemcy wymordowali tu setki Żydów, a UPA dziesiątki Polaków.W pierwszych latach po II WŚ, a więc podczas trwania walk z UPA, Baligród pełnił funkcję nieformalnej stolicy Bieszczadów. Stacjonował tu stały garnizon 34. Pułku Piechoty WP.
2. Cmentarz zachowany jest w bardzo dobrym stanie, a jego zwiedzanie może być znakomitą lekcją historii.

Informacje

Jedną z pamiątek po krwawych walkach na terenie Bieszczadów podczas II wojny światowej, jak też bezpośrednio po jej zakończeniu, jest cmentarz wojenny w Baligrodzie. Przy wejściu znajdziemy 8 tablic, przedstawiających nazwiska żołnierzy, którzy spoczywają w tutejszej nekropolii.

Cmentarz powstał w latach 1945-47, a założyli go żołnierze i oficerowie 34. Pułku Strzelców Budziszyńskich, stacjonujących w tym czasie w Baligrodzie. W 1953 r. poszerzono go, w wyniku ekshumacji zwłok żołnierzy Armii Radzieckiej, poległych w czasie walk z hitlerowskim okupantem w powiatach leskim, ustrzyckim i krośnieńskim. Ich los upamiętnia 108 mogił zbiorowych. Łącznie, z wcześniejszymi, jest ich 154.

Pod koniec lat 60., na cmentarzu pochowano również szczątki kilkudziesięciu żołnierzy i ofiar wojny, których ekshumowano z likwidowanego cmentarza greko-katolickiego w Solince. W baligrodzkiej nekropolii spoczywa łącznie 5217 żołnierzy Wojska Polskiego, poległych w czasie wojny, jak też w późniejszych walkach z UPA oraz żołnierzy AK. Z tego grona udało się zidentyfikować niespełna tysiąc.

Oficerowie mają swój osobny pomnik, poświęcony ich pamięci. Wśród osób, które spoczywają w tym miejscu, są m.in. kpt. dypl. Edward Jan Hełczyński, oficer operacyjny 11. Dywizji Piechoty, kpt. Eugeniusz Bogucki, adiutant dowódcy pułku czy por. Wacław Sadowski, oficer łączności.

tekst: Aneta Jamroży
fot.: Lidia Tul Chmielewska