Po tej grupie, której korzeni dopatrywano się między innymi u Celtów, a która zamieszkiwała Bieszczady nie pozostało niestety zbyt wiele. Zdecydowanie więcej śladów znajdziemy po bytności Łemków. W przypadku Bojków ich tradycję możemy poznawać przede wszystkim dzięki literaturze. Są jednak warte odwiedzenia miejsca w Bieszczadach, które są z tą grupą związane.
Obecna na tym terenie niemal przez pięć wieków. Wszystko zaczęło się w XV wieku. Wtedy to terenie Bieszczad pojawili się pasterze, którzy szukali dla siebie nowych miejsc. Ich historia na terenie Polski kończy się wraz z końcem II Wojny Światowej, kiedy zostali stąd wypędzeni (jedyne nieliczni wyjechali z własnej woli). Skąd nazwa „Bojkowie”? Nie do końca zostało wyjaśnione. Niektórzy badacze (ukraińscy) łączą ją z celtyckim plemieniem Bojów. Najczęściej jednak prezentowanym poglądem, jest wywodzenie tej nazwy od partykuły „boje”. Była ona nieodłączonym elementem gwary tej grupy i oznaczała „tak”.
Muzeum Ludowe w Sanoku
To właśnie tam możemy zapoznać się z bojkowską kulturą materialną. Sanocki skansen prezentuje też historię pozostałych grup zamieszkujących tereny Bieszczad. Charakterystyczną bojkowską zabudową była zagroda jednobudynkowa o konstrukcji zrębowej. Te wąskie i długie chałupy nazywane są hyżami. Zobaczyć można zespół cerkiewny z Rosolina (połowa XVIII wieku). Znajdziemy też cerkiew Narodzenia NMP z Grąziowej, oraz zagrodę ze Skorodnego.
Ślady po Bojkach
Niestety, jak zostało wspomniane, nie ma ich za wiele w Bieszczadach. Odwiedzić warto między innymi cerkiew w Smolniku nad Sanem (czytaj więcej: Cerkiew św. Michała Archanioła w Smolniku). Typ bojkowski reprezentuje też świątynia w Równi. W muzeum w Łańcucie można zobaczyć cztery ikony z tej cerkwi. Ślady po Bojkach to także pozostałości po ich wsiach w Wołosatym, Berechach Górnych, czy w Zatwarnicy.