Zdrowie fizyczne idzie w parze ze zdrowiem psychicznym. A czy można wyobrazić sobie lepsze miejsce na regenerację, nabranie sił i zadbanie o swoje zdrowie niż Bieszczady? Przedstawiamy bardziej, jak i mniej znane sanatoria w Bieszczadach.
Muzea w Bieszczadach – poznaj kulturę i historię regionu
Na kapryśną pogodę, jak i chęć poszerzenia swojej wiedzy na temat Bieszczadów, proponujemy udać się do muzeów. Oto kilka naszych propozycji.
Stężnica w Bieszczadach. Atrakcje w okolicy
Stężnica to jedna z bieszczadzkich wsi. Atrakcje w jej okolicy sprawią, że odnajdą się tu dobrze zarówno miłośnicy przyrody, ale także głodni wiedzy, czy chętni poznania tradycji i kultury związanej z Bieszczadami.
Opołonek w Bieszczadach – jak na niego dotrzeć?
Na Opołonek nie poprowadzi nas żaden szlak, ponieważ żadna ścieżka nie jest odpowiednio oznakowana. Są jednak dwa sposoby na to, aby się tam dostać.
Terka w Bieszczadach – gdzie warto zajrzeć?
Uherce Mineralne — atrakcje turystyczne
Co należy zwiedzić w miejscowości Uherce Mineralne? Oto najciekawsze atrakcje, które ucieszą małych i dużych turystów.
Dźwięki bieszczadzkiej ciszy. 14 miejsc, w których usłyszysz tę prawdziwą ciszę
Miejsc pełnych ciszy w Bieszczadach jest wiele. Czasem wystarczy zatrzymać się przy jakiejkolwiek drodze leśnej i nią po prostu iść. Zawsze będzie niespodzianka, co zobaczymy za lasem, za zakrętem.
Gmina Czarna — granica na wyciągniecie dłoni. Rozmowa z wójtem Gminy Czarna
Gmina Czarna to miejsce pełne urokliwych zakamarków i historii. Region doskonały do wycieczek rodzinnych, a także dla miłośników historii i spokojnego wypoczynku.
Tworylne i Tworylczyk. Doliny, gdzie cisza jest bardziej cicha
Bieszczadzkie doliny leżące pomiędzy Zatwarnicą a Studennem to wyjątkowa enklawa spokoju i ciszy. Nawet w sezonie, gdzie pełno ludzi na szlakach ku połoninom.
Najwyższy szczyt Bieszczadów – Pikuj. Wystarczy przejść przez granicę z Ukrainą
Czy warto odwiedzić Bieszczady ukraińskie? Zdecydowanie warto. Choćby po to by mieć wyobrażenie, jak nasze polskie Bieszczady wyglądały 50 lat temu, kiedy można było wędrować z plecakiem, nocować na połoninach, by móc legalnie o świcie napawać się urokiem wschodu słońca. Takich Bieszczadów już w Polsce nie ma, pozostaje nam zazdrościć tym, co jeszcze takie właśnie wędrówki pamiętają, albo… odwiedzić Ukrainę.