Jak zmieniający się klimat wpływa na uroki Bieszczadów?

Krzysztof Koczera z Sanoka „Na skraju lasu”

Klimat w Bieszczadach: Musimy uwierzyć w zmiany klimatyczne. Gdy dobrze się przyjrzymy, zobaczymy je w naszym najbliższym otoczeniu i ukochanym regionie – w Bieszczadach

Klimat w Bieszczadach

Nie da się ukryć, że obecnie mamy do czynienia ze zmieniającym się klimatem. Globalne ocieplenie zostawia po sobie coraz większe skutki. Niestety nie są one korzystne nie tylko dla samego krajobrazu Bieszczadów, ale i otaczającej nas tam natury. Oto efekty nieprzemyślanych działań człowieka mające miejsce teraz lub w przyszłości.

klimat w Bieszczadach, torfowisko Tarnawa

Torfowisko Tarnawa

Stare powiedzenie – prawdziwe?

„Był las – nie było nas. Nie będzie nas – będzie las”. Tak głosi stare powiedzenie. I rzeczywiście można by doszukiwać się w nim pewnych prawidłowości, natomiast niestety realia mogą wyglądać nieciekawie. Poprzez globalne ocieplenie zagrożone są drzewa. Szacuje się, że jeżeli klimat nie ulegnie poprawie, również z bieszczadzkich lasów zniknie  sosna zwyczajna, świerk pospolity, modrzew europejski i brzoza brodawkowata. Brak drzew to nie tylko czystsze powietrze (jedno drzewo pochłania rocznie od 6 do 7 kilogramów CO2). To także zbliżająca się katastrofa wodna. Może się okazać, że ich brak lub nadmierna wycinka, przyczyni się do częstszych powodzi. Dlaczego? Zadaniem drzew, zwłaszcza w lasach wodochłonnych jest zatrzymywanie wody podczas ulewnych deszczy. Dzięki takiemu mechanizmowi, istnieje mniejsza szansa na wylanie zbiorników wodnych, a tym samym ogranicza to ryzyko powodzi. Coraz częstsze i nieprzemyślane wycinki drzew w lasach, zdają się tylko potwierdzać sens ich istnienia. Bez nich bowiem nie tylko nie będziemy mieć czym, ale w wielu przypadkach nawet jak oddychać.

Skoro o wodzie mowa…

W pewnych momentach tej wody jest zbyt dużo. W innych, co pokazuje niedawny przykład Jeziora Solińskiego – wody jest zdecydowanie za mało. Należy tu pamiętać, że wspominane jezioro jest największym, górskim zbiornikiem wodnym. A to nie jedyne miejsce, gdzie zarówno mieszkańcy, jak i turyści, mogą oglądać i chodzić po dnie. Chociaż liczba dni, gdzie obecne są opady, w Polsce nie jest mała, niestety bywają one zbyt mało intensywne. Brak wody w zbiornikach nie jest jedynie problemem wizualnym. Jest to także problem ekologiczny. Musimy pamiętać, że zarówno jeziora, jak i rzeki, są zamieszkiwane przez zwierzęta i rośliny wodne. Bardzo często, podczas suchych dni, nie mają one szansy na przetrwanie. Zatem za każdym razem, giną także te organizmy, których zadaniem jest, np. oczyszczanie wody. A efekt takiego stanu rzeczy, może przynieść naprawdę nieodwracalne skutki uboczne.

Klimat w Bieszczadach: Zaburzony rytm snu u zwierząt

Coraz częściej czytamy o zwierzętach, które nie zapadły w sen zimowy. W tamtym roku niebywała popularnością cieszyły się zdjęcia harcujących niedźwiedzi, a nietoperze już coraz później udają się na zimowy spoczynek. I nic w tym dziwnego, ponieważ dość późno w Bieszczadach temperatury wskazują temperaturę poniżej zera a niektóre z nich, np. niedźwiedzie, potrzebują do snu co najmniej jednego metra śniegu. Co więc może się stać, gdy zwierzęta nie udadzą się na zimowy spoczynek? Przede wszystkim, stanowią zagrożenie nie tylko dla nas, ale również dla samych siebie. Wiele zwierząt, właśnie podczas snu zimowego, rozmnaża się. Brak odpoczynku może więc znacznie wpłynąć na gatunek. Ponadto, poprzez zmiany klimatyczne bardzo często zaburzony jest u zwierząt hormon zwany Hibernation Induction Trigger (HIT). Organizm zwierząt nie potrafi zatem rozpoznać tego, co właściwie się dzieje. A co za tym idzie, nie działa on prawidłowo. Tak, jak powinien.

Bieszczadzkie mgły i parujące lasy, klimat w Bieszczadach

Bieszczadzkie mgły i parujące lasy / fot. Shutterstock.com

Klimat w Bieszczadach: Wpływ na ludzi

Na nas, zmiany klimatu, jak i dodatkowe ułatwienia stworzone przez człowieka również nie działają zbyt pozytywnie. W efekcie, z roku na rok chodzimy coraz bardziej zmęczeni, mamy problemy ze snem, w związku z brakiem produkcji melatoniny, np. poprzez sztuczne światło. Co więcej, wdychamy coraz więcej szkodliwych substancji. Mamy to szczęście, że cały czas w Bieszczadach stan ten nie jest jeszcze najgorszy, np. w porównaniu z innymi miastami czy regionami w Polsce. Nie oznacza to jednak, że jeżeli nie zmienimy swojego mało ekologicznego stylu życia, sytuacja ta pozostanie be zmian. Musimy uwierzyć w zmiany klimatyczne. Gdy dobrze się przyjrzymy, zobaczymy je w naszym najbliższym otoczeniu i ukochanym regionie – w Bieszczadach. A chyba tego nie chcemy. Zarówno dla nas, przyrody, jak i zwierząt na co dzień żyjących w tych cudownych rejonach.

Czytaj więcej: 

Porozmawiajmy o Bieszczadach!
Dołącz do grupy Bieszczady.Land na Facebooku



Zostań patronem portalu Bieszczady.Land


Bądź na bieżąco!
Zapisz się na nasz bezpłatny newsletter.