Spotkanie „oko w oko” z burzą, zazwyczaj do przyjemnych nie należy. Szczególnie groźne jest ono w górach, gdzie duża wysokość, otwarte przestrzenie, a często daleka odległość od miejsc, w których można się schronić, utrudnia możliwość bezpiecznego jej przeczekania. Co więc warto wiedzieć i jak się zachować, gdy właśnie podczas przemierzania szlaków burza stanie nam na drodze?
Sprawdź prognozę
- Zasada: lepiej zapobiegać, niż leczyć, nie jest niczym nowym. Dlatego też w jej myśl, przed każdym wyjściem w góry sprawdzajmy prognozy pogody i to do nich dostosujmy długość trasy. Wiadomo, że w tym terenie pogoda jest nieprzewidywalna, dlatego też podczas wędrówki, w miarę możliwości, sprawdzajmy prognozy (np. na smartfonach) i obserwujmy warunki pogodowe.
Wychodź wcześnie rano
- Ryzyko napotkania burzy jest mniejsze, gdy wyjdziemy na szlak bardzo wcześnie. Zazwyczaj to popołudnie jest ulubioną porą tego zjawisk.
Zwróć uwagę na ciche wyładowania
- Do pierwszych objawów, mających nastąpić wyładowań atmosferycznych, są tzw. ciche wyładowania, które objawiają się cichym syczeniem, suchym trzaskaniem, stawaniem włosów na głowie. Powinny one wzbudzić naszą czujność.
Określ odległość od burzy
- Gdy zobaczymy błyski i usłyszymy grzmoty możemy w przybliżeniu określić, jak daleko od nas znajduje się burza. Średnio, 1 kilometr odpowiada 3 sekundom różnicy w czasie pomiędzy błyskiem a grzmotem.
Schroń się w odpowiednim miejscu
- Odgłosy burzy powinny skłonić nas do natychmiastowego zejścia w bezpieczny teren, czyli jak najniżej. Powinniśmy unikać odsłoniętych przestrzeni, wystających skał czy drzew (lepszym pomysłem jest gęsty las), o które też nie należy się opierać.
Unikaj wody i metalu
- Unikajmy kontaktu z wodą i metalowymi elementami typu łańcuchy czy drabinki, które są świetnymi przewodnikami ładunku elektrycznego
Warto przeczytać |
Poradnik turysty: 10 bieszczadzkich atrakcji idealnych na deszczowe dni |
W grupie zachowaj dystans
- Gdy jesteśmy w grupie, nie zbliżajmy się do siebie, a już na pewno unikajmy bliskiego kontaktu (np. trzymania za ręce). W przypadku porażenia piorunem może wtedy ucierpieć więcej osób.
Kucaj, nie leż
- Gdy decydujemy się przeczekać burzę w jednym miejscu, dobrze jest odizolować się od podłoża – np. ukucnąć czy usiąść na plecaku (uważając na stelaż) lub karimacie. Ważne, by mieć złączone nogi – unikniemy wtedy ewentualnego tzw. „napięcia krokowego”. Nie wolno też się kłaść.
Wyłącz telefon
- Wyłączmy komórki. Mimo, że są różne teorie na ten temat, zawsze warto dodatkowo się zabezpieczyć.